Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza w Bydgoszczy Aukcja Młodej Sztuki zakończyła się sukcesem

Hanna Walenczykowska
Pierwsza aukcja dzieł sztuki odniosła sukces - kolejna odbędzie się już za miesiąc
Pierwsza aukcja dzieł sztuki odniosła sukces - kolejna odbędzie się już za miesiąc Dariusz Bloch
Dzieła młodych artystów lepiej sprzedają się na aukcjach niż w bydgoskich galeriach sztuki. Może wreszcie współczesne prace znajdą swoich odbiorców?

Wczoraj pierwszy raz w Bydgoszczy oddano pod młotek kilkadziesiąt prac młodych artystów. Aukcja Młodej Sztuki w Galerii Sztuki NEXT zgromadziła wiele osób.
[break]
- Wybór prac do licytacji jest bardzo dobry - ocenia jeden z uczestników licytacji. - Bardzo podoba mi się praca Adama Bakalarza, krakowskiego studenta. Uważam, że jest najlepsza. Dobre jest również płótno Bartosza Hoppe-Sadowskiego. Bardzo lubię takie malarstwo.

Ceny wywoławcze wszystkich dzieł wynosiły 500 złotych. Już pierwsza licytacja obrazu „Zaloty” Magdaleny Kwapisz-Grabowskiej, absolwentki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych (filia w Katowicach) wzbudziła emocje. Obraz został sprzedany za 2,2 tys. zł. Bardzo dobrą cenę osiągnął również obraz wskazany wcześniej przez uczestnika licytacji - SW209 Adama Bakalarza zakupiono za 4,2 tys. zł.
Dzieła młodych artystów znalazły swoich amatorów. Zatem Aukcję Młodej Sztuki należy uznać za udaną, zwłaszcza że na co dzień na sprzedaży współczesnych dzieł trudno się dorobić.

- Prace sprzedają się fatalnie - przyznaje Zbigniew Pankiewicz, współwłaściciel „Galerii 85” przy ulicy Gdańskiej. - Rynek jest bardzo skromny i nie na najwyższym poziomie.

Tak jest - zdaniem Zbigniewa Pankiewicza - z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że młodym twórcom brakuje pieniędzy na zakup materiałów z tzw. górnej półki. Po drugie, odbiorcy nie potrafią zrozumieć młodej sztuki, ponieważ zbyt mało o niej wiedzą. Artyści próbują eksperymentować, stosują nowe środki wyrazu, a...
- Odbiorcy zatrzymali się na malarstwie klasycznym, którego również nie do końca potrafią zrozumieć - dodaje Zbigniew Pankiewicz.
Nowemu pokoleniu artystów, jak mawiają ich starsi koledzy, często brakuje solidnego warsztatu.

- Uczelnie większy akcent kładą na plastyczne myślenie oraz formę, a bez umiejętności warsztatowych pewnych rzeczy zrobić nie można
- uważa Zbigniew Pankiewicz.

O zastoju na rynku sztuki współczesnej mówi także Elżbieta Kantorek, prowadząca galerię „Kantorek”.

- Ludzie szukają obrazów z kwiatami, spokojnymi pejzażami lub widokami bydgoskich uliczek - mówi Elżbieta Kantorek. - Malarstwo nowoczesne prawie się nie sprzedaje.
Dzieła bydgoskich artystów można kupić w galeriach za kilka tysięcy złotych. Niekiedy znaleźć je można również w internetowych sklepach, np., jedno z płócien Ignacego Bulli wycenione zostało na 7999 zł. Obrazy zmarłego niedawno Jerzego Puciaty sprzedaje jedna z łódzkich galerii. Obrazy z cyklu „Impresje z Człopy” można nabyć za 1400 zł. Rekordy popularności i najwyższe ceny osiągają dzieła Leona Wyczółkowskiego. Warszawski Dom Aukcyjny Agra-Art przez ostatnie kilka lat sprzedał 153 prace Leona Wyczółkowskiego. Jedną z najwyższych cen osiągnięto w 2000 roku za olej na płótnie „W loży”, który sprzedany został za 640 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera