[break]
Park Akademicki to wielka szansa na rekreację dla mieszkańców Fordonu. O jego powstaniu mówi się od lat. Jeszcze nigdy nie było tak blisko do jego utworzenia.
- Jesteśmy na etapie sporządzania miejscowego planu zagospodarowania terenu o powierzchni nieco ponad 78 hektarów - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. - Park jest istotnym punktem w naszych planach organizowania przestrzeni rekreacyjnej.
W rękach wojewody
Centralnym miejscem Parku Akademickiego mają być dawne glinianki, tyle że w ucywilizowanej formie. Ma tam zostać zorganizowane strzeżone kąpielisko z pomostem, a w pobliżu powstać wypożyczalnia sprzętu pływającego i rowerów oraz bar. Nie zabraknie boiska sportowego i placu zabaw dla dzieci.
Na potrzeby kąpieliska zostanie zaadaptowany północny, mniejszy zbiornik wodny. Z kolei pobliska polana ma zostać przystosowana do organizacji dużych plenerowych koncertów.
Warunek jest jednak jeden - działki przy ul. Rejewskiego muszą zostać przekazane miastu, bo na razie - jako własność skarbu państwa - są w rękach wojewody.
Kiedy wymiana?
Teren był użytkowany przez Cegielnie Polskie - wydobywano tam iły, ale skreślono go z listy obszarów górniczych. Kilka lat temu miasto wystąpiło do wojewody o przekazanie w ramach darowizny na cele społeczne 19 działek skarbu państwa, położonych w tym rejonie. Co więcej, zaplanowano nawet finanse na budowę parku. Inwestycja miała być realizowana od 2012 do 2014 roku i kosztować ponad 5,8 mln zł. W ubiegłym roku planowano wydać pierwsze półtora miliona złotych.
Obecne porozumienie między miastem a wojewodą uzależnia przekazanie działek od remontu dawnej szkoły przy ul. Baczyńskiego na Kapuściskach. Ma tam być siedziba Zarządu Dorzecza Wisły. Ogłoszono i rozstrzygnięto przetarg na wykonanie prac - na koszt miasta.
- Zamiany nie przeprowadzono - potwierdza Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody. Niestety, nie wiadomo, kiedy dojdzie do tej operacji - ponieważ zmian w prawie wodnym, które powoływałoby do życia ZDW, poprzedni Sejm nie zdążył przeprowadzić.
PRZECZYTAJ:Nie wiadomo jeszcze nic
Obecna sytuacja już zaczęła niepokoić niektórych bydgoskich radnych. O przyszłość Parku Akademickiego pytał w interpelacji Marek Gralik, przewodniczący klubu radnych PiS. Radny dociekał, czy w porozumieniu ratusza z wojewodą zabezpieczono interesy finansowe poprzez nakazanie wojewodzie zwrotu nakładów na remont budynku przy Baczyńskiego wtedy, kiedy nie znajdzie się tam siedziba Zarządu Dorzecza Wisły.
Urząd Miasta oficjalnie tłumaczył, że porozumienie z wojewodą oraz uchwała Rady Miasta o zamianie nieruchomości nie nakładają ani na wojewodę, ani na ratusz obowiązku dopłat do ewentualnych różnic w wartości budynku czy terenów pod park.
Czekamy na decyzje
Miasto na razie nie ma możliwości innego pozyskania terenów pod Park Akademicki niż zamiana. Czy powstanie nowego rządu wpłynie na wynik i czas zamiany - nie wiadomo. - Jesteśmy zainteresowani doprowadzeniem transakcji do końca - zapewnia Marta Stachowiak, rzecznik prasowy prezydenta miasta. - Wyłoniony został wykonawca prac w budynku przy ul. Baczyńskiego. Prace już się rozpoczęły, a remont podniesie wartość nieruchomości. Do sfinalizowania zamiany niezbędne będą dodatkowe wyceny i ostateczne decyzje prezydenta i wojewody.
