https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Państwowy Zespół Szkół Muzycznych ma stracić salę koncertową

Grażyna Ostropolska
wikipedia
Czy dla hektara ziemi pod zabudowę warto burzyć salę koncertową, bez której Państwowy Zespół Szkół Muzycznych im. Artura Rubinsteina nie da sobie rady?

Takie pytanie stawiają decydentom bydgoszczanie, którym leży na sercu dobro uczniów i prestiż muzycznej szkoły. Są wśród nich nauczyciele i rodzice ponad 500 uczniów tej placówki. - Kto wpadł na pomysł, by zburzyć nasze sanktuarium; zabrać dzieciom miejsce ćwiczeń, koncertów i egzaminów, zniszczyć cenne organy i naszą 60-osobową orkiestrę symfoniczną. I dlaczego nikt tego z nami nie konsultował? - pytają.

- Szkoła muzyczna dostanie salę koncertową po Akademii Muzycznej, gdy ta przeniesie się do nowych obiektów, które mają powstać u zbiegu ul. Kamiennej i Chodkiewicza, a do tego czasu uczniowie będą mogli korzystać z auli w sąsiednich szkołach - uspokaja wiceprezydent Jan Szopiński. - Przecież to niedorzeczne! - burzą się zainteresowani. - Mamy tu rocznie ponad 140 imprez. W tej sali ćwiczą i koncertują dzieci od 6 do 18 lat. Są tu organy, fortepiany, perkusje. Mamy je przez kilka lat przenosić z auli do auli? - pytają.

Spór toczy się o szkolną salę koncertową, która ma być zburzona, by Gdańską i Pomorską połączyła nowa ulica, zwana umownie Nowomazowiecką. - Oficjalnie mówi się, że ma ona odciążyć ul. Cieszkowskiego, przeznaczoną na deptak, ale prawda jest taka, że za jej budową ostro lobbowali deweloperzy, a zwłaszcza jeden - sugeruje właściciel firmy budowlanej i dodaje: - W tym miejscu leży odłogiem ponad hektar prywatnej ziemi, do której nie było dojazdu, więc trzeba go zrobić, by... zarobić.

Mieszkańcy Cieszkowskiego niekoniecznie optują za deptakiem. - Dziś klient lubi podjechać autem pod sklep, więc czeka nas plajta, jak kupców przy Długiej - słyszymy od prowadzących tu biznes. - Jeśli zabronią nam stawiać auta na ulicy, to nie chcemy deptaku! - protestują zmotoryzowani mieszkańcy.

Sęk w tym, że już z nikt z nimi o tym nie rozmawia. Mogą jedynie przekazać zarządowi dróg swoje uwagi do projektu.

„Wszystkich, którym leży na sercu los naszej sali koncertowej zapraszamy do wzięcia udziału w konsultacjach społecznych” - taki apel muzyków pojawił się w Internecie, a ich listy zasypały Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - organ założycielski szkoły. - Na 21 marca zaplanowaliśmy spotkanie z władzami Bydgoszczy i Akademii Muzycznej w celu ostatecznego rozwiązania problemu - informuje nas rzecznik ministerstwa.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wybe
Czy nie można po prostu zmienić trasy autobusów, które najbardziej szkodzą kamienicom przy ul.Cieszkowskiego ? Zwykły ruch samochodowy też skierować na inne ulice. Po co wszystko niszczyć?
w
wybe
Jak równoległe ulice mogą się zbiegać? Chyba tylko w planach Ratusza !
P
Paweł
Niedobre są niedopowiedzenia. Trzeba napisać do kogo należy ten hektar ziemi i jaki deweloper chce na tym zrobić interes.
c
czytelnik
Jeżeli Minister Kultury da środki na budowę Akademii Muzycznej, to nie da już ani na Młyny Rothera, ani na Plac Teatralny. Zwłaszcza, że pojedzie do Brukseli.
L
Lech
Długą załatwił brak możliwości dojazdu do sklepów. Teraz handlowcy opuszczą Cieszkowskiego.
M
MG
Budowa Nowomazowieckiej w połączeniu z rewitalizacją Cieszkowskiego może być jednym z najlepszych projektów zrealizowanych, czy chociaż rozpoczętych w obecnej kadencji prezydenta. Życzę wytrwałości. Architektura budynków na Cieszkowskiego warta jest godnego wyeksponowania. Życzę wytrwałości w realizacji tego projektu. Cieszkowskiego to jedna z wizytówek Bydgoszczy. Na razie czeka na lepsze czasy.
K
Kruk
Czy trzeba Torunia, żeby zniszczyć Bydgoszcz?
D
Dadi
u zbiegu ul. Kamiennej i Chodkiewicza?
to coś nowego
s
smartER
Do zburzenia jest obiekt inny niz ten ze zdjeia lezacy zupelnie gdzie indziej i prezentujacy sie architektonicznie raczej kiepsko...
B
Bartosz
Panie Bruski same trafne decyzje. Zburzyć taki obiekt żeby powstała ulica. Niedługo w Bydgoszczy zostaną tylko ulice.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski