Zobacz wideo:Te bydgoskie firmy na pewno znają wszyscy!
Ostromecko, w którym znajduje się unikatowa kolekcja zabytkowych fortepianów im. Andrzeja Szwalbego, rocznie otrzymuje z całej Polski kilkadziesiąt propozycji adopcji instrumentów. I chociaż, jak przyznaje opiekun kolekcji Andrzej Gawroński - żal jest odmawiać - to z oczywistych względów wszystkich instrumentów Pałace w Ostromecku przyjąć nie są w stanie.
Pięknie zdobione pianino Sponnagel czeka w pracowni Andrzeja Włodarczyka
W ostatnim czasie postanowiono jednak poszerzyć ostromecką kolekcję o adopcje dwóch pianin i jeden nabytek. Jednym z dwóch zaadoptowanych instrumentów jest pianino legnickiej firmy Sponnagel, którego byli już właściciele mieszkają w Krakowie. Obecnie instrument ze względów logistycznych przebywa w pracowni Andrzeja Włodarczyka i czeka na transport do Ostromecka. Dlaczego zdecydowano się na adopcję akurat tego pianina?
- W kolekcji nie mieliśmy jeszcze instrumentu z Legnicy, a firma Sponnagel była znaną i wielokrotnie nagradzaną wytwórnią fortepianów i pianin. Egzemplarz pianina, które zaadaptowaliśmy, jest zachowany w doskonałym stanie, pięknie zdobiony - mówi nam Andrzej Gawroński, szef i kurator Sekcji Dziedzictwa Kulturowego ZPP Ostromecko.
W ostromeckiej kolekcji pianino Peters - w wersji dziecięcej i dla dorosłych
Druga propozycja adopcji, na jaką Ostromecko przystało, była z Gniezna. Chodziło o pianino firmy Peters, które zostało już dostarczone. Co ciekawe, pianino dziecięce tej niemieckiej wytwórni w kolekcji im. Andrzeja Szwalbego znajduje się od lat.
- Dlatego chcemy zestawić te pianina ze sobą, aby pokazać, że firma Peters potrafiła wyprodukować zarówno porządne pianino dla dorosłych, jak i dla dzieci dopiero uczących się gry na instrumencie - wyjaśnia Andrzej Gawroński.
Sommerfeld z Torunia wrócił pod Bydgoszcz
Jest jeszcze trzecie pianino, które nie zostało adoptowane, lecz kupione (oferta sprzedaży została znaleziona na popularnym serwis ogłoszeniowym) i przetransportowane już z Torunia do Ostromecka. To instrument z bydgoskiej Fabryki Pianin i Fortepianów Brunona Sommerfelda, która była największą tego typu fabryką oraz hurtownią w Polsce w latach 1920-1939! Oprócz instrumentów własnej wytwórni (te produkowano od 1921 r.), u Sommerfelda sprzedawano pianina i fortepiany światowych marek, jak m.in. amerykańskiego ,,Steinwaya” czy berlińskiego ,,Bechsteina", a także renomowanych firm warszawskich. Tu instrumenty można było kupić, ale też naprawić.
- Kupione przez nas pianino Sommerfelda było poddawane renowacji. Można by było naprawić je, aby na nim grać, ale ten instrumenty przede wszystkim ma być świadectwem tego, że przemysł muzyczny w Bydgoszczy miał się bardzo dobrze - podkreśla Andrzej Gawroński, który zdradził nam, że to nie będzie jedyny bydgoski instrument, jaki znajdzie się w Składzie Sommerfelda, czyli nowym miejscu do zwiedzania w Pałacu Nowym.
Skład Sommerfelda w Ostromecku z instrumentami z bydgoskich fabryk
- Nasz Skład Sommerfelda, podobnie jak praktykowała to prawdziwa fabryka i hurtownia Sommerfelda, będzie mieć też inne marki instrumentów. Stąd też z Pałacu Starego do nowej przestrzeni chcemy przenieść fortepian z połowy XIX w. Eugena Wiszniewskiego z kolekcji im. Andrzeja Szwalbego. Innym bydgoskim instrumentem klawiszowym, jaki posiadamy, jest pianino z fabryki Kazimierza Chamskiego, które należało do kultowej w Bydgoszczy postaci Szczepana Jankowskiego, niewidomego kompozytora, organisty i dyrygenta z kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy placu Piastowskim - opowiada nam Andrzej Gawroński.
Polecamy także
Nasz rozmówca dodaje, że stara się też o pozyskanie instrumentów dętych, wykonanych niegdyś przez bydgoskich rzemieślników, a także o akordeony z bydgoskiej powojennej fabryki akordeonów. One również mają być do podziwiania w ostromeckim Składzie Sommerfelda.
Zwiedzimy też gabinet architekta Pałacu Nowego
Co więcej, Skład Sommerfelda nie będzie jedyną nowością w Pałacu Nowym. Przygotowywany jest też gabinet architekta Karla F. Schinkla, który zaprojektował ten obiekt.
- Chcemy, by Pałac Nowy był kojarzony nie tylko z restauracją, ale także różnego rodzaju ciekawymi przestrzeniami wystawowymi - wyjaśnia Andrzej Gawroński.
