Od kilku ładnych lat co roku jesienią czynsze w mieszkaniach komunalnych idą w górę. Tak chciał prezydent miasta, tak zdecydowali radni.
Ostatnia podwyżka ma nastąpić w przyszłym roku. Uzasadnienie jest proste - kiepski stan techniczny komunalnych domów, trzeba to zmienić i je wyremontować, więc ktoś zapłacić musi. Ktoś, czyli lokatorzy.
Nie mówię, że to jest zły sposób myślenia o finansach miasta. Z pustą kasą nikt niczego rewolucyjnego nie wymyśli. No i w cyfrach faktycznie widać, że z roku na rok kasy na remonty jest coraz więcej.
Problem polega na tym, że pieniądze idą na remonty ekskluzywnych, zabytkowych kamienic. Ci, którzy muszą od lat więcej płacić, wcale lepiej nie mieszkają.