Drogowcy muszą więc spodziewać się wielu telefonów w sprawie ubytków w jezdniach. Zapewniają, że w miarę możliwości je załatają, a na gruntówkach - wyrównają dziurawe fragmenty.
Problem wraca co roku jak bumerang, ale teraz ratusz ma pomysł, jak walczyć z nierównościami. Po wielu burzliwych obradach Rady Miasta w budżecie zapisano 17 milionów zł na utwardzanie ulic. To kwota rekordowa.
PRZECZYTAJ:Mieszkańcy Jarów mają dość dziur
Remonty będą odbywać się nie tam, gdzie mieszkańcy krzyczą najgłośniej, lecz tam, gdzie potrzeby są największe. Drogowcy przeanalizowali stan blisko 600 bydgoskich ulic i według sprawiedliwego kryterium wybrali 16 odcinków, gdzie asfalt lub kostka brukowa pojawią się już w tym roku.
Łącznie utwardzoną nawierzchnię zyska ok. 15 km dróg. Rzecz jasna, mieszkańcy tych ulic, które nie załapały się na priorytetową listę, będą kręcić nosami. Nie mogą jednak powiedzieć, że drogowcy pokpili sprawę.