MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Opętany sztuką - nowa powieść bydgoskiej autorki kryminałów [recenzja Jarosława Reszki]

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Sadysta wychował potwora...
Sadysta wychował potwora...
Mówi się, że pisarza nie powinno się oceniać po pierwszej, lecz dopiero po drugiej powieści. W przypadku Hanny Szczukowskiej-Białys, debiutantki sprzed kilku miesięcy, sprawdzian drugiej książki wypadł bardzo pomyślnie. Zootechniczka z wykształcenia, obecnie liderka projektu w korporacji IT po wielu latach pasjonowania się kryminałami jako czytelniczka postanowiła sama je pisać. A że autorka od urodzenia mieszka w Bydgoszczy, to właśnie miasto w jej powieściach jest areną walki dobra z najczarniejszym złem.

W debiutanckich „Robakach w ścianie” poznaliśmy bohaterów, którzy towarzyszą nam także w drugim tomie. Przede wszystkim jest to komisarz Marek Bondys, czterdziestolatek, oficer śledczy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Niezmiennie towarzyszy mu dwoje młodych policjantów - podkochująca się w Bondysie Beata i podkochujący się w Beacie, a nieprzepadający za Bondysem Radek. Jest też szef karierowicz, starsza sąsiadka, którą z Bondysem połączyło mroczne zdarzenie z odległej przeszłości. Podobnie jak w „Robakach w ścianie” jest wreszcie okrutny zabójca.

Skoro więc wszystko już było, to dlaczego „Męczennicy na płótnie” są dowodem wyższego stadium artystycznego rozwoju Hanny Szczukowskiej-Białys, niż to zaprezentowane w „Robakach w ścianie”? Nie jest to kwestia fabuły. Pomysły na nią, wykorzystane w pierwszej i drugiej powieści, są podobnej jakości. Ten z „Robaków w ścianie” może nawet wydać się bardziej atrakcyjny, bo i bardziej realistyczny. W „Męczennikach na płótnie” poznajemy bowiem niespełnionego malarza, który w dzieciństwie był dręczony przej ojca, również niespełnionego malarza. Senior miał kiedyś szansę na profesjonalną karierę, lecz musiał z niej zrezygnować. Swoje marzenia ulokował więc w synu, zmuszając go do katorżniczej pracy i za brak zaangażowania karząc w sadystyczny sposób. W ten sposób wychował potwora…

Powróćmy do pytania: czym „Męczennicy na płótnie” przewyższają „Robaki w ścianie”?

Przede wszystkim literacką obudową fabuły. Autorka sugestywnie i bardzo plastycznie opisuje fantazje czy sny swoich bohaterów. Umiejętnie też wplata w opowieść o zbrodni opisy połączone z ciekawą interpretacją wybranych obrazów Wojciecha Weissa. Dlaczego właśnie tego malarza? Ano był on mistrzem dla sadystycznego papy czarnego charakteru i tę fascynację przejął po nim syn. Ten ostatni widzi siebie w przyszłości jako zakładającego różne maski twórcę, który robi karierę w Paryżu (inspiracja: „Autoportret z maskami” Wojciecha Weissa) czy zapada się w chorobę psychiczną (inspiracja: „Opętanie” tegoż autora). To rozbudowane i urozmaicone tło świetnie służy poznawaniu czysto kryminalnych wątków powieści.

Kolejnego tomu serii z komisarzem Bondysem - co obiecuje autorka - możemy spodziewać się wkrótce.

Hanna S. Białys, „Męczennicy na płótnie”, Wydawnictwo SQN, Warszawa 2024.

od 7 lat
Wideo

Viki Gabor - 5 Deresza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski