Myślę, że nie wymaga to z mojej strony wielkiego wysiłku ani też specjalnego morale. Po prostu, nie kupuję ton żywności przed świętami i weekendami. Mam w lodówce tylko tyle jedzenia, ile jesteśmy w stanie zużyć w ciągu dwóch, może trzech dni. Reszta siedzi zamrożona na kość w zamrażarce i czeka. Nie gotuję jedzenia jak dla pułku ułanów, bo nie lubię odgrzewanych kotletów. Dlatego podziwiam takich, u których świąteczne stoły się uginają, a potem cała rodzina je to samo aż do Trzech Króli. Niestety, potem nadpsute resztki trafiają do śmietnika. Szkoda, bo można byłoby inaczej...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział
- Legenda Perfectu w domu opieki. Nie ma środków na utrzymanie