O prawdziwym (a nie komercyjnym) św. Mikołaju znanych jest niewiele faktów z jego życia. Przypuszcza się, że urodził się w mieście Patara nad Morzem Śródziemnym, które było rzymską prowincją Licji (dziś to obszar Turcji). Mikołaj jako młody człowiek został wybrany biskupem stolicy Licji - Miry, gdzie mieszkał do końca życia. Zmarł 6 grudnia.
Legend o świętym Mikołaju jest całe mnóstwo. Przede wszystkim św. Mikołaja przedstawia się jako postać pomagającą ludziom. Już jako dziecko Mikołaj wyróżniał się swoją pobożnością i dobrocią wobec bliźnich. Podobno był tak dobry, że opiekował się nawet myszami i szczurami. Jako dorosły Mikołaj dzielił się swoim bogactwem z wszystkimi potrzebującymi - także wtedy, gdy był już biskupem. Hojną ręką rozdawał jałmużnę, nocą zostawiał przed domami biednych woreczki z pieniędzmi.
Dzięki swojej dobroci św. Mikołaj otrzymał od Boga dar czynienia cudów. Potrafił, na przykład ocalić rozbitków z fal morskich, sprawiał, że zboże rosło również w czasie nieurodzaju, wskrzeszał zmarłych. Do dzisiaj wyznawcy religii prawosławnej św. Mikołaja nazywają cudotwórcą.
Św. Mikołaj jest patronem m.in. rozbitków, żeglarzy, rybaków, flisaków i przewoźników, bo miał moc poskramiania sztormów, wysokich fal, piorunów i burz. Swoją opieką św. Mikołaj otaczał także więźniów i jeńców wojennych. O jego pomoc prosili mnisi, uczeni, literaci czy uczniowie przed egzaminami, a także młynarze, piwowarzy.
Czy jest jakaś bydgoska legenda o św. Mikołaju? Co jeszcze mówią o nim podania? Warto przyjść i posłuchać, by na św. Mikołaja spojrzeć nieco inaczej niż tylko na gościa w czerwonym płaszczu z workiem pełnym prezentów.
Mikołajki w Domu Legend Bydgoszczy (ul. Głowackiego 10) - 6 grudnia (środa) w godz. 18.00-19.30, wstęp wolny