Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie stój pod latarnią

Redakcja
Andrzej Pawełczak
Andrzej Pawełczak Dariusz Bloch
Problem z awariami ulicznych latarni to nie jest problem wydumany. To naprawdę zadziwiające, ile ulic w Bydgoszczy w całości albo częściowo (co w sumie na jedno wychodzi) pozbawionych jest oświetlenia.

Niektóre przypadki zgłaszane nam przez Czytelników, gdyby nie fakt, że mieszkańcom wcale wesoło nie jest, brzmią nawet humorystycznie.

Bo uliczne latarnie włączają się i wyłączają w najmniej spodziewanych momentach. Niektóre, na przykład, gasną po zmroku, a zapalają się, kiedy robi się jasno. Co zasadniczo zmienia powszechnie obowiązujące myślenie o sensie istnienia ulicznych latarni.

PRZECZYTAJ:Ciemność, widzę ciemność... na ulicy

Ale cóż. Przynajmniej nikt nie może zarzucić operatorowi, że nie palą się w ogóle.

Bydgoszcz staje się miastem, w którym powiedzenie, że najciemniej jest po latarnią, znajduje absolutne potwierdzenie. Przypomina się także Jerzy Stuhr ze swoim kultowym tekstem z filmu „Seksmisja”: „Ciemność, widzę ciemność”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!