[break]
W kwietniu ENEA informowała, że w całości pokryje koszty wymiany swoich lamp w Bydgoszczy, bo modernizacja zostanie wykonana w formule ESCO. To oznacza, że koszty wymiany zostaną pokryte z oszczędności powstałych z opłat za energię i za eksploatację oświetlenia. Ale nie wiadomo, kiedy prace się rozpoczną - wczoraj od ENEA Oświetlenie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Tymczasem coraz częściej na ulicach Bydgoszczy oświetlenie zaczyna być wyłączane lub się psuje. - Muszę sprawdzić te sygnały i dowiem się, co się dzieje - stwierdziła wczoraj w rozmowie z „Expressem” Elżbieta Darol-Matuszewska, rzeczniczka ENEA Obszar Oświetlenia.
Kamery mogą działać w trybie na podczerwień, więc brak ulicznego oświetlenia nie ma dla nich znaczenia. - Arkadiusz Bereszyński
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji publicznej po zakończeniu wymiany ponad 7 tysięcy źródeł światła z sodowych na LED-owe twierdzi, że przyniesie to oszczędności w wysokości nawet 40 proc. kosztów. Nowe latarnie są tak skonstruowane, że same sygnalizują awarię. Mimo to Czytelnicy twierdzą, że niektóre bydgoskie ulice sprawiają wrażenie regularnie odłączanych od prądu.
- To powoduje wzrost poczucia zagrożenia - przyznaje Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskiej straży miejskiej. Podkreśla, że co prawda układ z policją jest taki, że strażników jest mniej na ulicach w nocy, ale za to intensywnie, jak w ciągu dnia, działa monitoring. - Lokalizacja kamer jest już z nami uzgadniana, więc przypadki np. zasłonięcia obiektywu przez drzewo nie zdarzają się... - mówi. - Nasze kamery mogą działać w trybie na podczerwień, więc brak ulicznego oświetlenia nie ma dla nich znaczenia.
PRZECZYTAJ:[AKCJA "EXPRESSU] Ciemno wszędzie i... lepiej nie będzie?
Jeśli zauważą Państwo, że na jakiejś ulicy nie palą się latarnie - dajcie znać reporterowi „Expressu”. Kontakt podajemy poniżej.
Zgłoś ciemną ulicę
mail: [email protected] telefon: 52 322 26 14