Według „NYT” taka decyzja władz amerykańskich jest kolejną oznaką na to, że Waszyngton łagodzi swoje stanowisko na temat granic swojego zaangażowania w wojnę, rozpoczętą 24 lutego przez Rosję.
Przedstawiciele władz odmówili wskazania, jakie konkretnie dane udostępniono ukraińskim siłom, ale – jak pisze gazeta – miało to być „więcej niż tylko położenie okrętu”, który znajdował się 65 mil morskich od Odessy.
Okręt flagowy Floty Czarnomorskiej, krążownik rakietowy „Moskwa” został trafiony 14 kwietnia dwoma ukraińskimi pociskami „Neptun”, co spowodowało eksplozję amunicji na pokładzie. Dzień później okręt zatonął.
Jednak rzecznik prasowy Pentagonu poinformował później, że Stany Zjednoczone nie przekazały Ukrainie „konkretnych danych do namierzenia” krążownika Moskwa.
„Nie przekazaliśmy Ukrainie konkretnych informacji do namierzenia Moskwy (…) Nie braliśmy udziału w podjętej przez Ukraińców decyzji o uderzeniu w okręt ani w operacji, którą przeprowadzili. Nie wiedzieliśmy z wyprzedzeniem, że Ukraina zamierza zaatakować okręt” – oznajmił Kirby cytowany przez CNN.
„Ukraińcy mają swoje własne zdolności wywiadowcze do śledzenia i namierzania rosyjskich jednostek pływających, tak jak zrobili to w tym przypadku” – dodał rzecznik Pentagonu w oświadczeniu wydanym w piątek rano czasu polskiego.
Źródło: New York Times
