Na to, że imprezy towarzyszące Camerimage odbywają się w innym mieście, nie mamy wpływu, bo o tym decyduje organizator festiwalu. Z Toruniem jesteśmy sąsiadami, można dojechać tam bez problemu. Mnie to nie przeszkadza, chociaż, oczywiście, wolałbym, żeby takie wystawy miały miejsce w Bydgoszczy. Nie widzę jednak specjalnie powodu, aby robić z tego jakiś problem.
PRZECZYTAJ:[ANALIZA] Czy Bydgoszcz korzysta na sponsorowaniu międzynarodowego festiwalu Camerimage?
Camerimage oceniam bardzo wysoko. Uważam, że te 2,5 miliona złotych, które wydawane są na sponsorowanie festiwalu, to dobrze wydane pieniądze. Widziałem mnóstwo ludzi, głównie zagranicznych gości - zarówno w Operze Nova, jak i w Multikinie. Moim zdaniem, to właśnie dzięki Camerimage Bydgoszcz zaistniała, festiwal to doskonała promocja miasta. Mam nadzieję, że jeszcze przez dwa lata, bo na tyle obowiązuje umowa, Camerimage będzie obecny w Bydgoszczy.
Czy miastu potrzebna jest nowa galeria? Toruń zrobił nam konkurencję w postaci sali na Jordankach. To trochę szkodliwe dla miasta, bo powinniśmy się uzupełniać, a nie dublować.
Miasto ma inne wydatki niż budowa nowej galerii. Z budżetu finansowane będą, między innymi, odbudowa Teatru Kameralnego, Młyny Rothera, modernizacja budynku Teatru Polskiego. Musimy zadbać o stan i wyposażenie istniejących już obiektów kulturalnych w Bydgoszczy, a nie budować nowe.
Nie będzie nowej galerii. Uważam, że Galeria Miejska bwa jest wystarczająco pojemna, aby można w niej organizować interesujące wystawy.
