Jest jednym z najbardziej znanych polskich skrzypków. Nestor rodzimej wiolinistyki nie schodzi ze sceny. Przeciwnie, wciąż podejmuje nowe, różnorodne wyzwania.
<!** Image 3 align=none alt="Image 199406" sub="Krzysztof Jakowicz. Fot. archiwum artysty">
Krzysztof Jakowicz, urodzony w 1939 roku, był uczniem Tadeusza Wrońskiego, studentem m.in. Eugenii Umińskiej i Henryka Szerynga. Wśród jego konkursowych laurów są III nagroda na IV Międzynarodowym Konkursie im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu w 1962 roku i nagroda specjalna Konkursu im. George Enescu w Bukareszcie w 1970. <!** reklama>
Występował na wielu scenach świata ze znakomitymi orkiestrami i dyrygentami. Ma w dorobku wykonania największych dzieł muzyki klasycznej - od Bacha, przez romantyków, po Lutosławskiego, który powierzał mu polskie prawykonania wszystkich swoich utworów skrzypcowych (płytę z nagraniem „Partity” nagrodzono Fryderykiem). Często występuje jako kameralista. Ale wykonuje też... tango argentyńskie oraz muzykę filmową, nierzadko z zespołem swojego zięcia, aranżera, kompozytora i pianisty, Hadriana Filipa Tabęckiego. Na dwoje skrzypiec grywa też z synem Jakubem, znakomitym skrzypkiem.
W Bydgoszczy jednak Krzysztof Jakowicz zaprezentuje wielki przebój muzyki romantycznej, słynniejszy z dwóch koncertów Henryka Wieniawskiego - Koncert skrzypcowy d-moll, z melodyjnymi, pięknymi tematami.
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Pomorskiej pod dyrekcją Tadeusza Wojciechowskiego wykona też „Adaggio na smyczki” Samuela Barbera i poemat symfoniczny „Życie bohatera” Ryszarda Straussa. Wybór tego ostatniego punktu programu jest bardzo znaczący. Ta kompozycja i cały koncert dedykowane są pamięci zmarłego 10 lat temu Andrzeja Szwalbego, twórcy, pierwszego, wieloletniego dyrektora bydgoskiej filharmonii, animatora życia muzycznego nie tylko Bydgoszczy, ale i regionu. <
- Niedziela, 11 listopada, godz. 19, Filharmonia Pomorska
