Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Kobiety Fotonu”, czyli Bydgoskie Zakłady Fotochemiczne we wspomnieniach pracownic i polskich artystek fotografek [rozmowa]

Justyna Tota
Justyna Tota
Premiera „Kobiety Fotonu” połączona z autorskim spotkaniem w sobotę o 12.00 w Muzeum Fotografii (ul. Królowej Jadwigi 14). Książkę można nabyć w Galerii Farbiarnia w Bydgoszczy (ul. Pomorska 68A/1, w podwórzu) oraz w księgarni CSW „Znaki czasu” w Toruniu i w wybranych księgarniach w kraju
Premiera „Kobiety Fotonu” połączona z autorskim spotkaniem w sobotę o 12.00 w Muzeum Fotografii (ul. Królowej Jadwigi 14). Książkę można nabyć w Galerii Farbiarnia w Bydgoszczy (ul. Pomorska 68A/1, w podwórzu) oraz w księgarni CSW „Znaki czasu” w Toruniu i w wybranych księgarniach w kraju archiwum prywatne/ okładka książki/ Tomasz Czachorowski
- „Kobiety Fotonu” to nie jest książka wyłącznie dla bydgoszczan - podkreśla Katarzyna Gębarowska, która we współpracy ze znakomitą polską pisarką Małgorzatą Czyńską zebrały w jednym miejscu wspomnienia z wielu dekad legendarnego zakładu. Autorki książki w sobotę (13 października) o 12.00 - w ramach Vintage Photo Festivalu 2018 - zapraszają na premierę „Kobiet Fotonu” do Muzeum Fotografii w Bydgoszczy. Tymczasem w rozmowie z „Expressem” Katarzyna Gębarowska mówi, m.in., o pomyśle na książkę, poszukiwaniach byłych pracownic Fotonu i anegdotach z towarzyskiego życia słynnej fabryki.

Kto spogląda na nas z okładki książki „Kobiety Fotonu”?
Dobre pytanie, bo pani ze zdjęcia szukałyśmy z Małgorzatą Czyńską przez kilka miesięcy, ale akurat jej nie udało się nam odnaleźć. To fotografia autorstwa Henryka Nowakowskiego, który zrobił bardzo dużo zdjęć reklamowych Fotonu, wykonywał je podobno przypadkowym dziewczynom - zresztą w książce „Kobiety Fotonu” jest poświęcony temu jeden z rozdziałów. Pani z okładki jest więc jedną z pięknych modelek Nowakowskiego - być może to uczennica Zespołu Szkół Chemicznych, bo bardzo często dziewczyny z tej szkoły pozowały Henrykowi. Na materiałach reklamowych Fotonu pojawiały się też zdjęcia Ewy Szykulskiej - jedno z nich miałyśmy nawet do wyboru, ale wówczas okładka książki wyglądałaby bardziej jak biografia aktorki. Zamieściłyśmy więc typowe fotonowskie zdjęcie reklamowe anonimowej dziewczyny, które oddaje klimat tej książki.

„Kobiety Fotonu” świetnie wpisują się w Rok Kobiet i Rok Bydgoskiego Dziedzictwa Przemysłowego. Kiedy pojawiła się pierwsza myśl, żeby napisać taką książkę?
Inspiracja pojawiła się podczas zeszłorocznej edycji Vintage Photo Festiwal. Małgorzata Czyńska prowadziła w Galerii Farbiarnia spotkanie autorskie z Teresą Gierzyńską, która zapytana o technikę jej nieszablonowych odbitek, wyznała, że Foton to była jej miłość. Na te słowa publiczność zaczęła bić brawa i zapanowało ogromne wzruszenia, że artyści tej rangi pracowali na materiałach fotonowskich, które nie były tylko lokalnym produktem. Od początku wiedziałyśmy, że historię Fotonu chcemy przedstawić od strony kobiecej, tej dotychczas nieopowiedzianej. W wielu bowiem materiałach i broszurach o zakładzie opowieści snuli prezesi, zamieszano wyliczanki wskaźników, informacje o tym, gdzie to Foton nie eksportował albo jak zmieniły się parametry itd. My obrałyśmy inny klucz, by opowiedzieć historię zakładu, wydaje nam się, że ciekawy. Tu wielka zasługa Małgorzaty, to jej talent pisarski sprawia, że nasz historia Fotonu jest tak atrakcyjna. Być może „Kobiety Fotonu” staną się dodatkowym źródłem dla historyków, którzy kiedyś będą chcieli napisać monografię Fotonu – my nie miałyśmy ambicji, by tworzyć książkę historyczną. I nie ukrywam, że fakt, iż kobieca historia Fotonu zbiegła się z Rokiem Kobiet oraz Rokiem Bydgoskiego Dziedzictwa Przemysłowego bardzo ułatwiła pozyskiwanie funduszy na wydanie książki, które współfinansował Wydział Promocji Miasta Bydgoszczy.

Naszymi rozmówczyniami są panie, które mają dziś od 50 do 90 lat. Udało nam się zebrać w jednej książce wspomnienia z wielu dekad Fotonu, zakładu, którego marka była znana na cały kraj. To są wspaniałe opowieści, obfitujące też w pikantne szczegóły z życia towarzyskiego.
Katarzyna Gębarowska

Czy trudno było dotrzeć do kobiet, które pracowały w Fotonie?
Wielką pomocą był dla nas były dyrektor zakładu Ryszard Chodyna, który udostępnił pierwsze kontakty, a później... koleżanka koleżance powiedziała i na spotkania do Farbiarni przychodziło coraz więcej byłych pracownic Fotonu.

Kobiety nie miały oporów, by otworzyć się i opowiedzieć o tym, jak wyglądało prawdziwe życie w zakładzie?
Muszę szczerze przyznać, że nie wszystkim podobało się, że chcemy poznać historię Fotonu tylko od strony kobiecej. Dwie panie odmówiły nam, twierdząc, że to ich małżonkowie mieli dużo większe zasługi dla zakładu i czuliby się poszkodowani, gdyby ich historie nie znalazły się w książce. Na szczęście, było dużo innych kobiet - i małżeństw - których mężowie rozumieli, że ta książka nie jest przeciwko nim, tylko po prostu historie kobiet są kluczem do tego, by jak najwięcej osób dowiedziało się o historii Fotonu w atrakcyjny, przystępny sposób. Ta książka to ludzkie historie (np. o tym, że panie siedziały w dziale konfekcji nago, bo panował tam taki upał), a nie typowo techniczna, fachowa wiedza.

No właśnie, jak kobietom pracowało się w tym „lekkim przemyśle” fotochemicznym. Co należało do ich zadań, jakie stanowiska zajmowały?
Kobiety w Fotonie stanowiły większość załogi zakładu i pracowały na przeróżnych stanowiskach. Najlżejsza praca była w etykietowni - tam zwykle przechodziły kobiety, które były np. w ciąży (nie mogły pracować w chemikaliach) - albo w laboratorium usług fotograficznych, chociaż i tu panie pracowały na trzy zmiany. Pierwsza zmiana zaczynała się już o 6.00 rano. Z kolei w laboratoriach badawczych pracowała duża ekipa kobiet z Politechniki Wrocławskiej, kształcącej panie na wydziale fotochemicznym. Były także wynalazczynie jak Kazimiera Szyło, która opatentowała swoje wynalazki fotochemiczne. Generalnie, praca w Fotonie była ciężka, również ze względu na monotonię (ciągłe ważenia chemikaliów, ich pakowanie) plus szkodliwe warunki.

Ale w książce jest nie tylko o pracy…
Jest też życie towarzyskie, prezenty na 8 marca, wyjazdy do Sokole-Kuźnicy, małżeństwa, której znajdowały swój początek w ciemni… Książka obfituje w pikantne szczegóły z życia towarzyskiego w zakładzie, więc jest do śmiechu, do poczytania i zrelaksowania się.

Byłe pracownice Fotonu podzieliły się z Paniami nie tylko wspomnieniami i anegdotami, ale i swym archiwum fotograficznym...
Z Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy kupiłyśmy licencję do wykorzystania w publikacji raptem dwóch zdjęć. Z Muzeum Fotografii podobnie – zdobyłyśmy kilka z materiałów reklamowych. Tak naprawdę całe bogate archiwum fotograficzne przyniosły nam rozmówczynie i tu ogromne podziękowania dla nich, bo gdyby nie to, nie powstałaby ta książka. Bardzo się cieszymy, że te zdjęcia udało się zachować i opublikować. Materiały, których nigdzie indziej nie zobaczymy, są zawsze najciekawsze.

Ciekawe jest też to, że przedstawione jest nie tylko wewnętrzne życie Fotonu, dzięki jego pracownicom, ale też ogólnokrajowy wymiar legendy zakładu dzięki głosom artystek jak Teresa Gierzyńska, Jolanta Marcolla i Natalia LL, które pracowały na produktach marki Foton.
Artystki nie zastanawiały się, kto produkuje papiery fotograficzne, a te które je produkowały, nie rozmyślały o tym, jakie artystki będą na nich tworzyć. A jednak, każda z nich była silnie związana z bydgoską fabryką. Co więcej, po raz pierwszy te kobiety spotykają się w naszej książce. Jeśli chodzi o pracownice, naszymi rozmówczyniami są panie, które mają dziś od 50 do 90 lat, zatem niektóre z nich pracowały w zakładzie zaraz po wojnie, inne w latach 70., a jeszcze inne w latach 90. XX wieku, gdy Foton upadał. Każda z nich zna losy zakładu ze swoich czasów. Wiem, że nasze bohaterki są bardzo ciekawe tej książki, by po latach dowiedzieć się o całym życiu zakładu, począwszy od trudnych początków na ulicy Garbary, poprzez przeprowadzkę na ulicę Piękną, gdzie pracownice własnymi rękami pomagały przygotować teren pod fabrykę. Udało nam się zebrać w jednej książce wspomnienia z wielu dekada Fotonu. To są wspaniałe opowieści.

Jak już Pani wspomniała, Małgorzata Czyńska prowadziła spotkanie autorskie z Teresą Gierzyńską, od którego wszystko się zaczęło. Myślę jednak, że ta współpraca nad książką była Paniom dana także dlatego, że przecież obie jesteście badaczkami kobiecych postaci i ich roli w szeroko pojętej sztuce...
Tak, to prawda. Małgorzata, podobnie jak ja, lubi wydobywać z cienia kobiety i poznawać ich historie. Pewnie nas to połączyło i zawodowo, i prywatnie - jeździmy razem na wystawy sztuki, podobne rzeczy nas interesują. Spotkanie z Teresą Gierzyńska było dla mnie momentem kulminacyjnym, zależało mi na tym, żeby Małgorzata uwierzyła, że Foton oddziaływał na cały kraj. Artystki z całej Polski były twarzami materiałów promocyjnych Fotonu, jak i w całym kraju tworzono na papierach fotograficznych tej marki. Wszyscy Foton znali. Już po wstępnym researchu Małgosia w to uwierzyła i nie miała żadnych oporów, by wejść w kobiecą historię Fotonu, bo zobaczyła w niej ten potencjał, który ja widziałam. Stąd też książka „Kobiety Fotonu” będzie mieć premierę również w Warszawie, jak i innych miastach, bo to nie jest publikacja wyłącznie dla bydgoszczan. Każdy, kto pracował na materiałach Fotonu czy ma do nich sentyment, zobaczy w tej książce zupełnie inny wymiar historii tej marki.

Panie wcześniej współpracowały ze sobą, ale „Kobiety Fotonu” to Wasza pierwsza wspólna publikacja, no i pierwsza książkowa premiera Vintage Photo Festivalu…
Tak, to nasza pierwsza wspólna książka i jesteśmy niezwykle dumne, że udało nam się tego dokonać w tak krótkim czasie. To także pierwsza książka festiwalu. Zdradzę, że będzie kolejna publikacja, tym razem o pionierkach fotografii i zakładach fotograficznych połączona będzie z wystawą w Muzeum Okręgowym, ale to dopiero za rok podczas piątej edycji Vintage Photo Festival.

Gdzie można nabyć książkę „Kobiety Fotonu”, oprócz sobotniej premiery (13 X) o godzinie 12.00 w Muzeum Fotografii w Bydgoszczy?
Książka będzie dostępna w Galerii Farbiarnia oraz w wybranych księgarniach na terenie całego kraju, w tym CSW „Znaki czasu” w Toruniu.

Czy na sobotniej premierze „Kobiet Fotonu” pojawi się choć część bohaterek książki?
Wszystkie nasze rozmówczynie zapowiedziały, że przyjdą na premierę książki do Muzeum Fotografii. Dla nas, autorek, to też będzie święto. Oddamy hołd kobietom, które pracowały na legendę Bydgoskich Zakładów Fotochemiczne „Foton”.

Autorki książki „Kobiety Fotonu”

Tekst do książki „Kobiety Fotonu” napisała Małgorzata Czyńska we współpracy z fotografką i badaczką historii fotografii Katarzyną Gębarowską.

„Kobiety Fotonu”, czyli Bydgoskie Zakłady Fotochemiczne we wspomnieniach pracownic i polskich artystek fotografek [rozmowa]
archiwum prywatne

Małgorzata Czyńska - znakomita pisarka, historyk sztuki, kuratorka wystaw, dziennikarka. Jest autorką książek: „Najpiękniejsze. Kobiety z obrazów”, „Kobro. Skok w przestrzeń” - za którą pisarka została nagrodzona Górnośląską Nagrodą Literacką „Juliusz” 2016, „Harem metafizyczny. Kobiety Witkacego”, „Dom polski. Meblościanka z pikasami” oraz wywiadu rzeki z Edwardem Dwurnikiem „Moje Królestwo”. Stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

„Kobiety Fotonu”, czyli Bydgoskie Zakłady Fotochemiczne we wspomnieniach pracownic i polskich artystek fotografek [rozmowa]
Tomasz Czachorowski

Katarzyna Gębarowska - absolwentka Polskiego i Międzynarodowego Rynku Sztuki, Gender Studies na Uniwersytecie Humboldt w Berlinie oraz Fotografii w PWSFTiT w Łodzi. Kuratorka wystaw, wydawczyni książek, badaczka. Doktorantka w IS PAN, stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Prezydenta Miasta Bydgoszczy. Prowadzi autorską Galerię „Farbiarnia” w ramach której to działalności wydała biografię Tiny Modotti oraz zorganizowała wystawy retrospektywne m.in. Zofii Nasierowskiej, Evy Rubinstein, Teresy Gierzyńskiej. Od 2015 roku organizuje Vintage Photo Festival - Międzynarodowy Festiwal Miłośników Fotografii Analogowej. Obecnie pisze dysertację na temat bydgoskich pionierek fotografii zawodowej z lat 1888-1945.

Wybory Samorządowe 2018 - Twój głos się liczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!