Na ten wyjątkowy jarmark przybyli, m.in. twórcy ludowi, rękodzielnicy, artyści szukający inspiracji w folklorze z Kujaw, Kaszub, Pałuk, Krajny, ziemi chełmińskiej i dobrzyńskiej, ale też dalszych zakątków Polski.
- Nasz jarmark ma już ponad 30-letnią tradycję - mówiła nam jeszcze przed rozpoczęciem jarmarku Katarzyna Wolska z Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy. - W tym roku gościmy ponad 100 wystawców. Atrakcji jest naprawdę sporo. Każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.
Na Wyspie Młyńskiej pojawili się np. malarze, rzeźbiarze, wikliniarze, ceramicy, hafciarki i koronczarki, serowarzy, browarnicy czy piekarze, którzy prezentowali swoje wyroby i zachęcali do ich kupna. Była też piękna biżuteria, elementy garderoby i naturalne kosmetyki. Na dzieci czekały z kolei smakołyki oraz nietuzinkowe zabawki szyte i drewniane.
Nie zabrakło też pysznego jedzenia i picia. Były, m.in., wyroby z gęsiny, pitne miody czy przysmaki prosto z Litwy. Na stoiskach serwowano też np. polskie sery, kiełbasy, wina, piwa, chleby, miody i inne przetwory własnej roboty. Dawnych wspomnień czar można było odkryć w strefie z antykami i starociami.
Jarmarkowi Świętojańskiemu towarzyszyły liczne pokazy i warsztaty. Uczestnikom wydarzenia czas umiliły występy znanych i utytułowanych zespołów. Przed publicznością zaprezentowali się: Zespół Pieśni i Tańca "Ziemia Bydgoska", Zespół Pieśni i Tańca "Płomienie", Zespół Pieśni i Tańca "Krajna". W Bydgoszczy wystąpił również zespół śpiewu tradycyjnego „Piekielnica”.
W czasie jarmarku zorganizowano też flash mob.
