Za pozyskane pieniądze planowano oddłużyć miasto i sfinansować inwestycje. Wczoraj w końcu poinformowano, że miasto swoich udziałów w spółce nie sprzeda. Powód, jak wynika z komunikatu ratusza, jest jeden: kasa.
PRZECZYTAJ:Miasto wycofuje się ze sprzedaży KPEC!
W uzasadnieniu prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski stwierdził, że, co prawda, miasto chciało KPEC sprzedać, ale nie za wszelką cenę. Na polu walki został tylko jeden kontrahent - PGE Polska Grupa Energetyczna SA.
I dawał, jak należy rozumieć, za mało. Z reguły było tak, że na temat negocjacji można się było dowiedzieć tylko tyle, że się toczą i strony nie doszły do porozumienia albo że się nie toczą.
Do dzisiaj nie wiadomo, jakie pieniądze wchodziły w grę. Pojawiały się tylko spekulacje, że KPEC może być wart 200, a może nawet 300 milionów złotych. Rozumiem, że sprzedaż takiej spółki to nie to samo co, dajmy na to, bochenka chleba. Ale chyba hasło prywatyzacji za długo rozgrzewało emocje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?