Nie przekonały tych ludzi zapewnienia szefostwa firmy Remondis, która zatruwa atmosferę, że to ostatnie lato ich cierpień. „Proces inwestycyjny” likwidujący smród ma się zakończyć, zgodnie z zapewnieniami Remondisu, w przyszłym roku.
Powiem szczerze, że gdybym był mieszkańcem Siernieczka, to też nie uwierzyłbym tej obietnicy. Nie tylko dlatego, że obietnice są składane od lat, a do tej pory nic się nie zmieniło.
Chodzi także o to, że z dotrzymywaniem terminu przez budowlańców jest coraz gorzej. Najlepszy przykład to droga ekspresowa S5. Może więc Remondis, jeśli jest przekonany, że spełni obietnicę, wpłaci jakąś kwotę jako zabezpieczenie radzie osiedla.
I jeśli smród nie zniknie przed latem 2020, to na otarcie łez mieszkańcy Siernieczka będą mogli zafundować sobie jakąś inną rzecz, potrzebną w tej dzielnicy.