Większe znaczenie na niepopularność aut ma często nietrafione nazewnictwo modelu. Jaki Hiszpan wybrałby Opla Asconę, skoro po ichniemu to słowo oznacza kobiece narządy płciowe. To samo oznacza skandynawskie słowo „fitta”, a takim nazwano model Hondy. Który Niemiec chciałby jeździć „srebrną kupą nawozu” (Rolls Royce Silver Mist)? Z kolei Seat Ronda nie odniósł sukcesu na Węgrzech. Powód? Słowo „ronda” oznacza paskudny... Z podobnych przyczyn Mazda Laputa nie cieszyła się sławą w hiszpańskojęzycznych krajach. La puta bowiem to... kobieta lekkich obyczajów.