Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak dobrze mieć sąsiada. Recenzja "Tuż za ścianą"

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Okładka "Tuż za ścianą" Louise Candlish (WWL Muza)
Okładka "Tuż za ścianą" Louise Candlish (WWL Muza) Fot.Archiwum Expressu Bydgoskiego/WWL Muza
Kiedy nad moją głową bardzo uciążliwych sąsiadów zamienili równie hałaśliwi, zaczęłam rozmyślać o wpływie ślepego trafu na komfort sąsiedzkich relacji… Gdy po ośmiu miesiącach od tej zamiany nade mną ciągle warczy wiertarka udarowa, a w niedzielę o siódmej rano nad moją sypialnią trwa festiwal głośnych dziecięcych przytupów, nie mogła mi się chyba zdarzyć lepsza lektura niż "Tuż za ścianą" Louise Candlish.

Zobacz wideo: Szyldy w Śródmieściu Bydgoszczy. Miejski plastyk interweniuje

Oto Londyn, Lowland Way – ulica, którą mieszkańcy zamienili w bombonierkę. Znakomitych układów społecznych, wspólnych przedsięwzięć, troski o równo strzyżone trawniki i eleganckie fasady domów. Wszystko regulowane niepisanym kodeksem tego, co TU wypada, co TU stanowi normę. Idylla zostaje jednak zburzona. Sympatyczna właścicielka domu nr 1 umiera, jej miejsce zajmuje pociotek, Darren Booth. Z dnia na dzień dowodząc, że nic nie jest dane raz na zawsze, a reguły są znacznie bardziej pojemne, niż nam się wydaje. Darren i jego partnerka Jodie zaczynają z wysokiego C – rozwalają ogrodzenie i nie przyjmują do wiadomości, że świętą zasadą Lowland Way są niedzielne pikniki rodzinne i dzień bez samochodu. Im dalej w las, jest gorzej – para ma w zwyczaju słuchanie ciężkiej muzyki rockowej i programów tv na cały regulator. Rozpoczyna samodzielny remont budynku na wielką skalę. Kiedy wydaje się, że już nic gorszego stać się nie może, okaże się, że Darren między piekielnymi aktywnościami zacznie handlować używanymi samochodami, remontując je na własnej posesji.

To Cię może też zainteresować

Własność jest tu kluczowa, gdyż społeczność Lowland Way szybko i boleśnie przekona się, że jest bezradna. Gdy grzeczne prośby i "miękkie" formy nacisku, którym każdy kulturalny człowiek powinien się poddać, nie działają, mieszkańcy zaczynają szukać urzędowych sposobów. Cóż możesz jednak zrobić, gdy każdy z tych sąsiedzkich grzechów można jakoś obejść prawnie, każdy mieści się gdzieś w ramach przepisów… Mili wcześniej ludzie zaczynają mieć wręcz mordercze odruchy. Niewiele trzeba było, jak widać, by je u "kulturalnych" obudzić. Młode małżeństwo wykończone histerią kilkumiesięcznego dziecka może nie przetrwać tej próby. Inna, wyprowadzona z równowagi mężatka na macierzyńskim zrozumie, że ma dość nie tylko Darrena i Jodie, ale i bezwolnego męża, który pozwala wykorzystywać siebie (i ją) mieszkającym po sąsiedzku szwagrostwu. A 60-latka, prowadząca dotąd szanowany pensjonat, zaczyna tracić znacznie więcej, niż źródło utrzymania. Na Lowland Way wkrótce dochodzi do tragedii – ktoś chciał zastawić pułapkę na Darrena, a spowodował śmierć niewinnej osoby…

"Tuż za ścianą" to niezły portret tego, jak krucha jest granica "normalności'. Pokazuje, do czego jesteśmy zdolni, gdy jakiś niezapowiedziany kamyczek poruszy w nas lawinę. Naprawdę, nic nie jest dane raz na zawsze…

PS Ktoś jednak na górze czuwa nad sprawiedliwym rozkładem sił, gdyż muszę tu odnotować z kolei fakt posiadania za ścianą od ponad 30 lat sąsiadki nadzwyczaj życzliwej i sympatycznej. W świetle powyższego bardzo to, pani Danko, doceniam!

Louise Candlish, Tuż za ścianą, WWL Muza, Warszawa 2021

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo