Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłość przysypana piaskiem. Recenzja: "A ślady zasypał piasek"

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
A ślady zasypał piasek... Historia miłości zamknięta w archeologicznych wykopaliskach
A ślady zasypał piasek... Historia miłości zamknięta w archeologicznych wykopaliskach Fot. Archiwum Expressu Bydgoskiego/Wyd. MG
Profesor Kazimierz Michałowski, który jest jednym z bohaterów książki, napisał po jej przeczytaniu niezwykły komplement. Porównał ją z "Murder in Mezopotamia" Agaty Christie, doceniając równie sumienną znajomość atmosfery obozu archeologicznego jak i dbałość o wierność historycznej prawdzie.

Zobacz wideo: Sztuczne płuca Bydgoszczy pociemniały

Jak Christie korzystała ze statusu bycia żoną archeologa, tak Zofia Jeżewska swą powieść mogła oprzeć o wiedzę zweryfikowaną empirycznie podróżami śladami wybitnych polskich uczonych. Towarzystwo twórcy polskiej szkoły archeologii śródziemnomorskiej w kilku jego pracach było dla podróżniczki i reportażystki niezwykłym doświadczeniem. Pośród tych wypraw jedna była szczególna. Pod każdym względem. Nie tylko dla historycznego odkrycia zespołu prof. Michałowskiego prace w Palmyrze były dla autorki powieści wyjątkowe.

To Cię może też zainteresować

Ekipa polskich archeologów ze swym wybitnym szefem na czele pozwala reporterce z Polski towarzyszyć przy pracach w zapomnianym mieście-oazie królowej Zenobii, kto wie, czy nie najważniejszej z bohaterek opowieści. Historia dumnej, przebiegłej, zdeterminowanej królowej, która nie chciała zatrzymać się w drodze na szczyt władzy i swą pychą obróciła w piach królestwo doprowadzone wcześniej do pełni rozkwitu, jest kanwą opowieści "A ślady zasypał piasek…".

Powieści rozpiętej w dwóch planach. Pierwszy to "współczesność” – rok 1959, prace polskiej ekipy archeologów i relacja Zofii, która staje się łącznikiem do planu historycznego. 35 lat wcześniej śladów palmyreńskiego "obozu Dioklecjana" szuka w tym samym miejscu zespół badaczy z Francji, wspieranych logistycznie i naukowo przez niechętnych im w istocie tubylców. Syryjczycy przygotowują właśnie zbrojne powstanie przeciwko Francuzom, obecność archeologów znad Sekwany nie może być długo tolerowana. Los jednak zechce, by po obu stronach barykady stanęli zakochani – ona, pół Polka, pół Francuzka, absolwentka studiów śródziemnomorskich, i on, ognisty tubylec, naukowiec do ostatka oddany ojczyźnie, zakochany w jej kulturze i historii. Polskie pochodzenie Moniki i tajemnicze zapiski, które zostawiła po polsku, trafiają po kilkudziesięciu latach do rąk Zofii. Z prośbą o ich przetłumaczenie zwrócił się do niej starszy syryjski historyk, profesor, który chciał się z nich dowiedzieć, dlaczego piękna Polka zostawiła go wiele lat temu rannego w szpitalu…

Czy poznamy odpowiedź? Na pewno! Z pewnością też miłośników historii podlanej polityką, romansem I sensacją (jest bowiem w "A ślady zasypał piasek…" również wątek kryminalny) zachwyci to, co spodobało się prof. Michałowskiemu. Bardzo starannie przedstawione tło wydarzeń, wielka atencja dla przyrody i historii Syrii (boleśniejsza dla dzisiejszego odbiorcy o świadomość ogromu zniszczeń, strat poniesionych w wyniku konfliktu syryjskiego). Zaledwie 60 lat po napisaniu książki nad Palmyrą znów rozpięte są łuny ognia.
Zofia Jeżewska, A ślady zasypał piasek, Wydawnictwo MG, Warszawa 2021

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo