W Polsce książki Pinborough nie są jeszcze dobrze znane. W ostatnich latach po polsku wydano thriller dla młodzieży „13 minut” (sfilmowany dla Netfliksa) oraz mroczny thriller dla dorosłych „Co kryją jej oczy”. A ostatnio na półki księgarskie trafiła powieść „I niech zginę”. To towar delikatesowy dla miłośników kryminałów i thrillerów, mistrzowski pokaz snucia mrożącej krew w żyłach intrygi.
Spojrzenie czytelnika na bohaterów „I niech zginę” podczas lektury będzie się zmieniać. Oto punkt wyjścia. Senne angielskie miasteczko. Mieszka w nim Lisa, samotna matka 16-letniej Avy, przechodzącej okres młodzieńczego buntu. Niemal od początku wiemy, że Lisa ma za sobą nieudany, burzliwy związek i że uciekała od męża w tajemnicy, nie podając mu nowego adresu. Wiemy też, że ów mąż poprzysiągł jej zemstę. Od ucieczki minęło jednak kilkanaście lat i zemsta nie nastąpiła. Lisa pracuje w firmie reklamowej, ma swój dom, gości w nim przyjaciółki Avy, lecz sama mało udziela się towarzysko. Nie lubi być fotografowana, nie korzysta z mediów społecznościowych. Widać, że nadal się czegoś obawia i jest nieufna. Poza rozpieszczaną przez nią córką, ma jeszcze tylko jedną bliską osobę. Jest nią Marilyn, przyjaciółka pracująca w tej samej firmie. Marilyn to prawdziwa opoka znerwicowanej Lisy, choć sama Marilyn też kryje mroczną tajemnicę…
Czytelnik domyśla się, że zagrożenie, którego wprawdzie nie widać, czai się gdzieś pod domem Lisy i Avy. Rzeczywiście, Lisa z przerażeniem odkrywa drobiazgi w pobliżu, które zdają się podpowiadać, że zło nadciąga. Nie wie jednak, czy to prawdziwe znaki, czy tylko gra rozbudzonej lękiem wyobraźni. Czytelnik oczywiście zakłada, że to nie omamy. Przypuszcza, że wreszcie były mąż Lisy dowiedział się, dokąd uciekła jego żona z córką, i przystępuje do realizacji planu zemsty.
Spodziewa się, że wkrótce nastąpi decydująca rozgrywka, w której Lisie pomagać będą Marilyn i bogaty biznesmen, klient Lisy w agencji reklamowej, który sprawia wrażenie, że się w niej zadurzył.
Zdradzę tyle, że te oczekiwania i domysły rozsypią się niczym domek z kart, gdy w miasteczku wydarzy się coś, co zwróci uwagę całego kraju na Lisę i jej córkę. Ale to będzie dopiero początek całej serii zaskakujących zwrotów akcji, którą przynosi powieść Sarah Pinborough. I tak w świetnym tempie aż do zakończenia, które – a jakże – jeszcze raz każe zrewidować naszą wiedzę o bohaterach książki.
Sarah Pinborough, I niech zginę, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2019.
Flash Info, odcinek 12 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza
