https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gnijąca perła miasta

Wojciech "Szczapa" Romanowski
To miała być perła miasta, duma i chluba dla kolejnych pokoleń, a wyszedł budowlany bubel !

To miała być perła miasta, duma i chluba dla kolejnych pokoleń, budowla, która nas rozsławi jak świat długi i szeroki.
Formalna nazwa – Przystań wodna, ale szybko się przyjęła po prostu „marina”. Nasza marina wkomponowana w Wyspę Młyńską, z nietypową, ciekawą architekturą, z daleka przyciągająca oryginalnością. Szybko rozpoczęła się dyskusja, czy to właśnie ona będzie nowym symbolem miasta, obok Łuczniczki, spichrzy, Młynów Rothera, Przechodzącego przez rzekę. Posypały się zachwyty dziennikarzy i nagrody fachowców.
I jak tu teraz przerwać tę sielankę, niemal pełnię szczęścia i powiedzieć głośno to, co wielu czuje i widzi: Marina to niedopracowany, niepraktyczny bubel, i ktoś, kto twierdzi inaczej, po prostu zaklina rzeczywistość?
Już czuję tę lawinę bluzg pod moim adresem, już widzę te wściekłe miny krytyków, już słyszę ich argumenty. Przecież to „Bryła roku”, wyróżniona przez Tygodnik „Polityka”, komplementowana przez wszystkich świętych, oblana lukrem jak domek z piernika.
A ja głośno mówię: To bubel!
I wystarczy przejść się na Wyspę Młyńską, żeby naocznie się o tym przekonać.
Zacznę od końca, czyli od – nie bójmy się tego słowa - spieprzonej elewacji z drewna egzotycznego. To o niej jest ostatnio najgłośniej, ponieważ niespodziewanie sczerniała. Wygląda obrzydliwie, wszystko wskazuje, że drewno gnije, ponieważ ktoś, kto zdecydował właśnie o takim doborze materiałów i izolacji, popełnił błąd.
Kto? Trudno orzec, sprawą powinny zainteresować się powołane do tego służby.  Jedno jest pewne – odpowiedzialna za to osobiście jest Lucyna Kojder-Szweda. To ona była „inwestycyjną” zastępcą prezydenta Konstantego Dombrowicza w poprzedniej kadencji, również w obecnej, już jako dyrektor wydziału, kieruje miejskimi inwestycjami. Kieruje, choć wystarczy spojrzeć na marinę by wiedzieć, że kierować nie powinna. I nic tu nie zmienia brzmiąca żałośnie obrona, że szpetne, gnijące drewno dokładnie tak powinno wyglądać. Dlaczego tak nie wyglądało na wizualizacjach, tak chętnie prezentowanych w mediach przed budową?
W środku mariny niestety nie jest dużo lepiej, niż z elewacją. Chaos, fatalne rozwiązania komunikacyjne, tandetne materiały wykończeniowe, brak klimatyzacji (znajomy, który spędził latem jedną noc w marinie, uciekał z niej w podskokach, ponieważ omal się nie ugotował). Nie wiadomo, tak naprawdę, co to jest. Hotel? Przystań wioślarska? Sala konferencyjna? Restauracja? Wszystko po trochu? Czyli nic. Tylko dlaczego za takiego gniota podatnicy zapłacili ponad 20 mln zł? Biorąc pod uwagę cenę 20 tysięcy za metr kwadratowy, mamy jeden z najdroższych budynków oddanych do użytku w tej części Europy w ostatnich latach! I pal licho, można by jeszcze to jakoś przeżyć,  jeśli tylko wykonany byłby rzetelnie.
Jest więc duży problem i nie widzę specjalnie sposobu, żeby z niego wyjść. Przecież mariny teraz nie da się przebudować. Można oczywiście spróbować wymienić czarną, elewację, jeżeli tylko drewno do końca nie przegniło. Tylko ile taka czynność będzie kosztować? Znajomy budowlaniec bezpiecznie oszacował wartość takiej operacji na 1,5 mln zł. Czy dyrektor Kojder –Szweda zapłaci to z własnej kieszeni?
Jak znam życie, koszt naprawy bubla pokryć będą musieli podatnicy czyli bydgoszczanie. Marina znów z zewnątrz zrobi się piękna (przynajmniej na jakiś czas), a w środku nadal przeznaczona będzie dla wszystkich, czyli dla nikogo. To żadna „Bryła roku”, tylko „Niewypał dwudziestolecia”.
Bardzo drogi, i czasem piękny, ale jednak niewypał.  

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
znawca
Wszystko to błazenada ! Darlowo !! nie ma /jeszcze/ mariny Bydzia ma . Nie wiecie kto tu jezdzi na kajaczku ?? i kto jest w TVB ? niejaki Szweda
k
kibic
Panie Redaktorze! Co za brednie Pan ludziom wciska ? W artykule nie ma słowa prawdy poza tym że marina zmienia - zresztą planowo- swą barwę .Czy kolor docelowy jest ładny - kwestia gustu -taka była wizja Projektanta, a o gustach i kolorach się nie dyskutuje. Za dwa , trzy lata nikt już o tym nie będzie dyskutował.
Trochę rzetelności reporterskiej by się przydało!!!
Nie wiem na kogo zlecenie Pan to pisał i kogo chcecie ustrzelić , ale piszcie prawdę !!! Pan nawet nie oglądał z bliska obiektu ani od zewnątrz ani w środku . gdyż gdyby Pan to zrobił to nie zauważyłby Pan zgniłych desek - gdyż mają się dobrze i będą się miały dobrze jeszcze bardzo długo. Ponadto wystrój w środku jest nowoczesny i wykonany z drogich materiałów -gresy klatki schodowej , wystrój restauracji , wykładziny dywanowe płytowe,tarasy , drzwi itd- wydaje mi się ,że za drogich jak na Miejskie inwestycje. Podany w artykule koszt budowy obiektu Mariny jest dwukrotnie zawyżony !!!! Skąd Pan ma te dane ??? Dwadzieścia milionów kosztowała cała inwestycja to się zgadza , ale co wchodziło w zakres tego już Pan nie napisał..A o szczegóły niech Pan spyta Panią Kojder-Szwedę zapewne opowie jak było naprawdę .
Mam nadzieję , że następnym razem zanim Pan coś napisze to lepiej się Pan do tego przygotuje i litości - proszę pisać prawdę!
k
kibic
Panie Redaktorze! Co za brednie Pan ludziom wciska ? W artykule nie ma słowa prawdy poza tym że marina zmienia - zresztą planowo- swą barwę .Czy kolor docelowy jest ładny - kwestia gustu -taka była wizja Projektanta, a o gustach i kolorach się nie dyskutuje. Za dwa , trzy lata nikt już o tym nie będzie dyskutował.
Trochę rzetelności reporterskiej by się przydało!!!
Nie wiem na kogo zlecenie Pan to pisał i kogo chcecie ustrzelić , ale piszcie prawdę !!! Pan nawet nie oglądał z bliska obiektu ani od zewnątrz ani w środku . gdyż gdyby Pan to zrobił to nie zauważyłby Pan zgniłych desek - gdyż mają się dobrze i będą się miały dobrze jeszcze bardzo długo. Ponadto wystrój w środku jest nowoczesny i wykonany z drogich materiałów -gresy klatki schodowej , wystrój restauracji , wykładziny dywanowe płytowe,tarasy , drzwi itd- wydaje mi się ,że za drogich jak na Miejskie inwestycje. Podany w artykule koszt budowy obiektu Mariny jest dwukrotnie zawyżony !!!! Skąd Pan ma te dane ??? Dwadzieścia milionów kosztowała cała inwestycja to się zgadza , ale co wchodziło w zakres tego już Pan nie napisał..A o szczegóły niech Pan spyta Panią Kojder-Szwedę zapewne opowie jak było naprawdę .
Mam nadzieję , że następnym razem zanim Pan coś napisze to lepiej się Pan do tego przygotuje i litości - proszę pisać prawdę!
B
Bidgo
autor jest zbyt subtelny, rewitalizacja wyspy to zasługa
wyłącznie kosiarek do trawy. Zlikwidowano tylko miejsca dla winiarskich. Obiekty fatalnie zagospodarowane = zwyczajne balonowe nadęcie, próba zaistnienia na europejskiej mapie...
S
SM
Na drewnie się nie znam... jednak faktem jest, że parking na trzy samochody to urzędniczo - projektowa błazenada. W d**** mam taki hotel przed którym nie mogę zaparkować pojazdu.
l
luiza
No i znow podniosa ceny za bilety komunikacji miejskiej, podatki gruntowe i co tam jeszcze sie da. Czyli ja bede musiala placic za zabawe w radosna tworczosc kolejnych nieudacznikow na kierowniczych stanowiskach.Moze nalezy wprowadzic osobista odpowiedzialnosc urzedasow za bezmysle decyzje ?
z
zbyszek
dobrze napisane ale cotu duzo muwic zawsze sie ktos zajdzie co che zablyszczec i zrobic cos dla bliskich bo urzednik ma znajomego co zaprojektuje szwagier ma firme i cos tam skleci a kasa skad zmiasta przeciez cos tam zawsze mozna od uni jeszcze wytargac i wystarczy jedna inwestycja i rodzinka jest ustawiona a to tam bedzie patrzyl za pare lat czy to juz ruina czy do rozbiurki jak ktos z urzedu juz bedzie ustawiony i przejdzie na zasluzona emeryture bo przeciez mial tak ciezka prace w urzedzie jak i gdzie zakrecic pare milionow na starosc
s
sonia
Muszę się odnieść do kolejnego niepochlebnego artykułu w stosunku do Mariny. Nie wiem o co tu chodzi , ale wydaję mi się , że oglądamy inny obiekt niż reporterzy a na pewno nie mają Ci Panowie pojęcia o czym piszą . Wielki szacunek dla Projektanta za tak odważny projekt ,za pomysł z naturalnym drewnem pokazanie przeobrażania się natury w sposób bez " konserwantów"- w sposób niewymuszony ,być może nie piękny , być może trochę niekontrolowany , ale naturalny. Wielki szacunek dla Projektanta i dla Wykonawcy - a malkontenci na Madagaskar.
s
sonia
Muszę się odnieść do kolejnego niepochlebnego artykułu w stosunku do Mariny. Nie wiem o co tu chodzi , ale wydaję mi się , że oglądamy inny obiekt niż reporterzy a na pewno nie mają Ci Panowie pojęcia o czym piszą . Wielki szacunek dla Projektanta za tak odważny projekt ,za pomysł z naturalnym drewnem pokazanie przeobrażania się natury w sposób bez " konserwantów"- w sposób niewymuszony ,być może nie piękny , być może trochę niekontrolowany , ale naturalny. Wielki szacunek dla Projektanta i dla Wykonawcy - a malkontenci na Madagaskar.
s
sonia
Muszę się odnieść do kolejnego niepochlebnego artykułu w stosunku do Mariny. Nie wiem o co tu chodzi , ale wydaję mi się , że oglądamy inny obiekt niż reporterzy a na pewno nie mają Ci Panowie pojęcia o czym piszą . Wielki szacunek dla Projektanta za tak odważny projekt ,za pomysł z naturalnym drewnem pokazanie przeobrażania się natury w sposób bez " konserwantów"- w sposób niewymuszony ,być może nie piękny , być może trochę niekontrolowany , ale naturalny. Wielki szacunek dla Projektanta i dla Wykonawcy - a malkontenci na Madagaskar.
l
lll
Gnije to chyba u was rzetelność dziennikarska.
k
kkk
Gnije to chyba w Expressie Bydgoskim rzetelność dziennikarska.
w
wiśnia
Nie drewno egzotyczne i nie gnijące tylko jesion amerykański poddany procesowi patynowania. Jest wentylacja w całości , czy klimatyzacja w nie wiem. Połączenia komunikacyjne? Co z nimi nie tak? Nie da się dojść z miejsca na miejsce? Za dużo funkcji? Tyle ile chciało miasto przy takiej kubaturze. Za mało refleksji za dużo narzekactwa.
A
A.T.
do kompletu niezagospodarowana LEMARA.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski