W najbliższych latach Bydgoszcz wzbogaci się o kilkaset nowych miejsc hotelowych. Wiosną ruszy Słoneczny Młyn, z ziemi wyszła też budowa na Grodzkiej, a kolejni inwestorzy kupują nieruchomości.
<!** Image 3 alt="Image 104002" sub="Kończy się powoli budowa Słonecznego Młyna. Zdaniem ekspertów, rynek hotelowy wciąż nie będzie nasycony Fot. Tadeusz Pawłowski">W przyszłym roku najbardziej spektakularnym wydarzeniem w branży będzie otwarcie czterogwiazdkowego Słonecznego Młyna przy rondzie Fordońskim. Dysponować będzie on setką pokoi. Nie zabraknie też baru oraz restauracji, której taras ma podchodzić prawie pod Brdę.
- Nad rzeką powstanie przystań dla tramwaju wodnego - mówi dyrektor generalny spółki, Gracjan Topczewski. - Poza tym do dyspozycji gości będą kajaki. Wyróżniać będzie nas także SPA z najnowocześniejszym wyposażeniem oraz sala konferencyjna z doskonałą akustyką. Na razie trwają jeszcze prace wykończeniowe wewnątrz budynku oraz przy zagospodarowaniu terenów wokół hotelu. Nie znamy jeszcze dokładnej daty otwarcia, ale będzie to pierwszy kwartał przyszłego roku.
Z ziemi wyszła też inwestycja Budizolu, na rogu Grodzkiej i Bernardyńskiej. Turyści będą spać tam w hotelu Qubus pod czterema gwiazdkami. Duże kontrowersje wzbudzała lokalizacja. Podczas prac archeologicznych natrafiono bowiem na średniowieczne obwarowania bydgoskiego grodu. Budynek ma być jednak wkomponowany w staromiejską strefę. Nie zabraknie też nowoczesnych materiałów jak szkło czy metalowe panele.
<!** reklama>Do inwestycji w Bydgoszczy przymierza się też duet firm Louvre Hotels i Warimpex. Nowy obiekt ma powstać na rogu Jagiellońskiej i Chopina. - Nasze projekty są już zaawansowane. W większości krajów Europy Środkowej i Wschodniej nadal daje się odczuć brak hoteli ekonomicznych. W związku z tym spodziewamy się wysokiego popytu i powodzenia projektów w Polsce - tłumaczył ostatnio prezes firmy Warimpex, Franz Jurkowitsch. Bydgoski obiekt ma mieć 2 gwiazdki. Do dyspozycji gości będzie około 100 pokoi, restauracja, bar i sale konferencyjne. Inwestycja zakończy się w 2010 roku. Ze względu na niewielką działkę, prawdopodobnie będzie to wysoki budynek.
Firma Optal Development interesuje się natomiast budynkiem przy Gdańskiej 92. Projekt inwestora zakłada urządzenia tam kameralnego hotelu, ale na razie nic nie wskazuje na to, że budowa ruszy w przyszłym roku. Trwają też przymiarki, by parking przy ul. Pod Blankami zastąpić kolejnym hotelem sieci Qubus. Najwięcej emocji budzą Młyny Rothera. Zabytkową budowlę nabyła firma Nordic Development. Przedsiębiorstwo to chciało zmienić budynki na Wyspie Młyńskiej w kompleks hotelowo-mieszkaniowy z usługami. Przedsięwzięciem próbowano zainteresować sieć Hilton. Jednak na razie na przerwanej przez innego inwestora budowie, nic się nie dzieje. Według nieoficjalnych informacji, firma zamierza sprzedać nieruchomość.
W tym roku w Bydgoszczy otwarto również kilka kameralnych hoteli: Agat na Czyżkówku, Secesję przy Gdańskiej i Bohemę przy Konarskiego. Największą furorę robi ten ostatni. Jak sobie radzi na rynku? - Z każdym tygodniem przybywają nam nowi goście - mówi właścicielka, Joanna Franczak. - Dlatego rozbudowaliśmy nasz hotel o kolejne trzy pokoje jednoosobowe. Najważniejsze dla nas jest to, że goście wyjeżdżając robią rezerwacje na kolejne terminy. Mamy już stałą listę tych, którzy do nas wracają.
Czy kolejne hotele mają szanse na sukces? - W tym roku przybyło miejsc, ale jednocześnie rośnie aktywność organizatorów wielu imprez - ocenia zastępca dyrektora Wydziału Promocji ds. biura kongresu i konferencji, Ewa Słowińska. - Nie chodzi tu tylko o miasto, ale też o inne instytucje. Sytuację poprawi „Słoneczny Młyn”, ale rynek nie będzie jeszcze nasycony. Gdy tylko nakładają się na siebie dwie imprezy, zaczynają się problemy. Udostępniamy wszystkim organizatorom terminy innych wydarzeń, które mogą wiązać się przyjazdem większej liczby gości, ale ostateczna decyzja o wyborze terminie nie zależy od nas.
