https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dyskusja na temat odrestaurowanego Starego Rynku w Bydgoszczy

Jarosław Reszka
Teren przedszkola ALF - po przeciwnej stronie Grodzkiej niż makieta zamku
Teren przedszkola ALF - po przeciwnej stronie Grodzkiej niż makieta zamku Arkadiusz Wojtasiewicz
Przed igrzyskami ku czci odrestaurowanego Starego Rynku usłyszeć można było starą śpiewkę. W „Gazecie Wyborczej” i „Tygodniku Bydgoskim” podsumowano komentarze bydgoszczan pod zaproszeniem na te uroczystości, które władze miasta publikowały na Twitterze. Autorzy, a jakże, skoncentrowali uwagę na tych komentarzach, które niosły najwięcej jadu, w pierwszych słowach artykułów przywołując porównania rynku do „betoniarni” i „kamiennej pustyni”.

Czy to powszechna opinia? Nie sądzę. W ubiegłą niedzielę pokazałem tę wizytówkę miasta siostrze i szwagrowi ze Śląska, którzy w tym miejscu nie byli od kilku lat. Może nie byli zauroczeni, ale nowy „look” Starego Rynku szczerze chwalili.

„Express Bydgoski” z kolei zauważył, że płyty chodnikowe w ogródkach letnich knajpek otaczających rynek były zabrudzone już kilka dni po ich otwarciu. Na domiar złego klienci zaczęli demolować kwiaty i małą architekturę w pobliżu ogródków. Mamy się wstydzić? Jeśli tak, to bez bicia w piersi. Na wczasach w Hiszpanii przy wczesnym śniadaniu co dzień obserwowałem stery śmieci pchane przez spychacze w kąt plaży i stamtąd ładowane na ciężarówki. Moja żona natomiast po kilkudniowej wizycie w Oksfordzie wspominała nie tylko piękne koledże uniwersytetu, ale też brud i bałagan, jaki panował na głównej ulicy miasteczka, gdy w sobotni wieczór wracała ze zwiedzania Londynu. Równie zaskoczona była rano, gdy zobaczyła tę ulicę wylizaną do czysta.

Nie jesteśmy więc większymi bałaganiarzami niż Hiszpanie czy Anglicy. Od nacji żyjących z turystyki powinniśmy się jednak nauczyć błyskawicznego i profesjonalnego sprzątania miejsc, w których gromadzą się ludzie. A zadaniem miejskich służb, w tym straży miejskiej, musi być konsekwentne dyscyplinowanie tych restauratorów na rynku, którzy w swym ogródku hodują brud.

Tłumy bydgoszczan postanowiły spędzić sobotni wieczór na wyremontowanym Starym Rynku. Zobaczcie, jak to miejsce wygląda obecnie nocą.

Wieczorne życie na Starym Rynku w Bydgoszczy [zdjęcia]

Wraz z końcem remontu powróciła też dyskusja o odbudowie zachodniej pierzei rynku i znajdującego się kiedyż o rzut beretem zamku. Najnowsza wymiana korespondencji „oficjalnych czynników” w tej materii dowodzi, że papier jest cierpliwy także po przeniesieniu w cyfrowe środowisko Internetu. I tak przed tygodniem wiceprezes bydgoskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich (SARP) odpowiedział na list otwarty przewodniczącego Rady ds. Estetyki Miasta Bydgoszczy. Ze w sumie grzecznej (choć z kilkoma złośliwościami) riposty wynika, iż SARP bynajmniej nie zmienił zdania, że odbudowa pierzei i zamku jest psuciem miejskiego krajobrazu.

Przeciwnego zdania na ten temat pozostają też Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy i Fundacja Zamek Bydgoski. We wspólnie zredagowanym apelu do prezydenta Bydgoszczy i rady miasta domagają się m.in. „pilnego sporządzenia w oparciu o zasoby archiwalne miasta szczegółowej dokumentacji odbudowy Zachodniej Pierzei” oraz odbudowy zamku w formie „pierwotnej, średniowiecznej bryły zamku piastowskiego, bez fortyfikacji bastionowo-ziemnych, które powstały w XVII w.”. Co ciekawe, zamek w tym kształcie nie byłby wcale potężną budowlą. Jego wymiary wynosiłyby 37 na 30 metrów i niemal w całości mieściłby się on na terenie zajmowanym dziś przez przedszkole „Alf”. Zamek jednak jest budowlą wysoką. Obok stoi wysoki kościół jezuitów. Więc...?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski