O tym, jak wielu wybrało nasze miasto, można przekonać się choćby nieopodal dworca kolejowego, przed bramą firmy PESA. Kiedy jedna zmiana kończy pracę, a kolejna ją zaczyna, przed wejściem do zakładu słychać ukraiński zaśpiew. Przybysze ze Wschodu osiedlili się w Bydgoszczy, bo tu znaleźli dobrą pracę lub ciekawe studia.
Ich życie różnie się ułoży. Pobyt w Polsce zaczynali jednak tak samo - od wizyty w Urzędzie Wojewódzkim, gdzie musieli wypełnić papiery i złożyć wnioski, by zalegalizować swój pobyt. Często dla wielu z nich siedziba wojewody była pierwszym miejscem, gdzie spotkali się z Polską i naszą administracją publiczną. Urząd był dla nich swoistą wizytówką kraju. W naszym interesie leży, by ta wizytówka wyglądała jak najlepiej. Warto było więc znaleźć pieniądze na remont wydziału wojewody, który zajmuje się obsługą cudzoziemców. By to pierwsze zetknięcie z Polską zapamiętali jak najlepiej.
