Czy uda się odzyskać zaufanie?

Zakłady Mięsne„Viola” zwolniły ponad 140 pracowników, 88 z nich to mieszkańcy powiatu świeckiego. Pozostali drżą o swoją przyszłość.<!** Image 2 align=none alt="Image 208768" sub="Powrót do sprawdzonych receptur ma znowu przyciągnąć klientów do sklepów oferujących wyroby ze znakiem „Violi” / fot. Marek Wojciekiewicz">

Cięcie kosztów to złowieszczy zwrot, który śni się po nocach wielu mieszkańcom Lniana i okolic. Wprawdzie produkcja w zakładach została już wznowiona, jednak na dużo mniejszą skalę.

Bolesna decyzja

- Ostatnie problemy wywołały wśród naszych odbiorców zrozumiały niepokój, który dotkliwie odbił się na wielkości zamówień - przyznaje Tomasz Plasa, prezes „Violi”. - Zwolnienia to bolesna decyzja, ale konieczna dla ratowania firmy. Niezbędne zwolnienia musieliśmy przeprowadzić jak najszybciej, przy tak dużym spadku sprzedaży i dwutygodniowym przestoju działamy pod olbrzymią presją czasu. Głównym celem naszego programu zmian jest powrót do wcześniejszej wielkości produkcji. Mamy nadzieję, że wówczas pracownicy, z którymi się teraz żegnamy, zechcą do nas wrócić - tłumaczy Tomasz Plasa.

Warunkiem uruchomienia produkcji było wdrożenie programu naprawczego opartego na wskazówkach nadzoru weterynaryjnego. Wzmocniona została wewnętrzna kontrola jakości, uruchomiono monitoring do stałej obserwacji procesu technologicznego.

Kursy dla zwolnionych

Czy to wystarczy, by odzyskać zaufanie klientów? Zdania są podzielone. - Oczywiście wszyscy sobie tego życzymy, jednak to przyszłość, teraz ważne jest, by zorganizować pomoc, dla tych, którzy już pracę stracili - tłumaczy Zofia Topolińska, wójt gminy Lniano. - Trwa akcja informowania zwolnionych pracowników o przysługujących im świadczeniach i możliwych formach pomocy - dodaje wójt.

Część zwolnionych znajdzie prace w swoim zawodzie, inni będą musieli skorzystać ze szkoleń i kursów. Po oszacowaniu kosztów ewentualnych przekwalifikowań Starostwo Powiatowe w Świeciu zdecyduje, czy wystąpić do ministra pracy o dodatkowe pieniądze na ten cel. Nowy zarząd w ramach restrukturyzacji zrezygnował też z prowadzenia własnej ubojni, to z kolei oznacza spore problemy dla okolicznych hodowców trzody, którzy dotąd, dzięki współpracy z „Violą”, nie musieli się zbytnio martwić o zbyt swojej produkcji. <!** reklama>

Nie są jeszcze znane dokładnie straty jakie „Viola” poniosła wskutek afery z wykorzystywaniem zwrotów ze sklepów do bieżącej produkcji, wiadomo jedynie, że wycofanie i utylizacja takich wyrobów pochłonęły prawie milion złotych.