Ania pisze o sobie, że jest kobietą, która walczy o swoje marzenia. Tym marzeniem – na razie niespełnionym, choć wierzymy, że to tylko kwestia czasu – jest wydanie książki. Ania pisze odkąd tylko pamięta: - Pisanie odgrywa w moim życiu najważniejszą rolę. Sprawia, że jestem trochę jak Alicja w Krainie Czarów, wskakuję do króliczej nory i doświadczam magii. Nie piszę tylko bajek dla dzieci, ale też opowiadania, wiersze, powieści.
Książka, którą bydgoszczanka chciałaby wydać jest już ukończona – i pięknie ilustrowana pracami Magdy Kwasik „Madee” - to bajka pt. „Czarownica Anulka”.

- Teraz potrzebuję pieniędzy na wydrukowanie książki, na promocję, korektę, dystrybucję, na to, żeby okładka była twarda, zdjęcia duże, papier dobrej jakości... – wyjaśnia Ania (Anulka) Kolińska na co dzień kocia mama, szczęśliwa (młoda) żona i wielka przyjaciółka książek – bibliotekarka i polonistka, która daje drugie życie książkom staruszkom.
Tutaj przeczytacie więcej o Ani, jej marzeniu oraz fragment bajki, którą chce wydać.
To jak, pomożecie wyczarować Czarownicy Anulce pieniądze na publikację bajki?