A to może stanowić zagrożenie dla niej samej. Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której policja terminowo, czyli w ciągu dwóch dni, reaguje na każde ze zgłoszeń.
PRZECZYTAJ:Na mapie zagrożeń w Bydgoszczy zaczął się ruch
Obawiam się, że gdyby chciała tropić każdego pijaczka, który w krzakach urządza sobie bar, to nie byłoby komu ścigać prawdziwych przestępców.
Tych, których czynów z założenia nie pokazujemy na mapie. Czas to szybciutko zweryfikuje. Jeśli bowiem policjanci nie będą wywiązywać się z obietnicy, to ludzie stracą zapał do alarmowania ich za pomocą mapy.