Wielka Brytania jest wstrząśnięta wydarzeniami za naszą wschodnią granicą. Doktor Jack Watling z londyńskiego think tanku (niezależna organizacja badawcza zajmująca się tematyką polityki społecznej - przyp. red.) Royal United Services Institute (RUSI) mówi, że masakra w Buczy to część szerszej rosyjskiej taktyki. Możliwe jest odkrycie śladów po innych podobnych zbrodniach.
Ekspert powiedział w BBC o swoich obawach, że świat może zobaczyć więcej takich koszmarnych odkryć. - Tak właśnie Rosjanie prowadzą walkę z partyzantami. Stosują odpowiedzialność zbiorową. Myślę, że na terytoriach, które zajmowali Rosjanie, odkryjemy wiele podobnych czynów - mówił dr Jack Watling. RUSI to najstarszy na świecie think tank, zajmujący się kwestiami bezpieczeństwa.
Tragedia naszych sąsiadów dziś znów znalazła się na pierwszych stronach gazet. "Horror w Buczy" - to nagłówek "Guardiana". O "echach koszmaru drugiej wojny" pisze "Daily Mail". "Masakra niewiniątek" - wybija na pierwszej stronie dziennik "I". "Metro" cytuje słowa szefa ukraińskiego MSZ o tym, że "rosyjskie zbrodnie są gorsze od zbrodni ISIS". Tak Dmitrij Kułeba powiedział w niedzielę "Times Radio". BBC zwraca uwagę na słowa premiera Węgier Wiktora Orbana, który po triumfie wyborczym nazwał prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego swoim przeciwnikiem.
"Politico" pisze, że brytyjski rząd planuje kolejne sankcje przeciwko Kremlowi, już w tym tygodniu. "Financial Times" dodaje, że w podobnym kierunku zmierza Unia Europejska. Wśród rozważanych nowych sankcji ma być pełne embargo na rosyjską ropę i gaz.
Źródło: Polskie Radio 24
