– Musimy podjąć kluczowe decyzje. Przyszłość tych krajów leży w Unii Europejskiej. Obywatele Ukrainy wybrali wolność, demokrację i europejską przyszłość i teraz o to walczą – mówił przed kilkoma dniami szef Rady Europejskiej Charles Michel.
Podkreślała to także w środę przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen. – Ukraina zasługuje na status kandydata oczywiście przy założeniu, że przeprowadzi wiele ważnych reform – dodała. Chodzi między innymi o walkę z korupcją.
Co oznacza status kandydata do UE?
Status kandydata to pierwszy krok na długiej drodze do Unii Europejskiej. Nie oznacza automatycznego rozpoczęcia negocjacji członkowskich, w tej sprawie wymagana będzie kolejna, jednomyślna decyzja.
W projekcie wniosków na szczyt napisano, że postępy na drodze do Unii będą zależały od postępów w spełnianiu kryteriów kopenhaskich i od zdolności Unii do przyjmowania nowych członków. Kryteria kopenhaskie muszą spełnić wszystkie państwa, które wstępują do Unii. Dzielą się na polityczne (m.in. kwestie praworządności) oraz ekonomiczne (jak gospodarka jest gotowa sprostać konkurencji i wolnemu rynkowi).
Europejscy przywódcy mają zlecić Komisji przygotowanie raportów na temat wypełniania przez Ukrainę warunków i dopiero po ich wypełnieniu zdecydują o dalszych krokach - napisano w projekcie wniosków na szczyt.
Szczyt Rady Europejskiej. Na agendzie także Kaliningrad
Pierwszego dnia unijnej narady europejskich przywódców spodziewana jest także dyskusja na temat Kaliningradu. Chodzi o ograniczenie przez Litwę tranzytu drogą kolejową niektórych towarów objętych sankcjami między rosyjskimi regionami a obwodem kaliningradzkim. W reakcji Moskwa zagroziła władzom w Wilnie odwetem.
Przywódcy mają rozmawiać również o kolejnych sankcjach wobec Rosji za napaść na Ukrainę, ale tu nie należy się spodziewać konkretnych decyzji.
– Prace nad sankcjami będą kontynuowane, w tym wzmacnianie ich wdrażania i zapobieganie obchodzeniu – brzmi fragment konkluzji. Polska – jak podkreślają polscy dyplomaci – apeluje wraz z krajami bałtyckimi i skandynawskimi o przyjmowanie kolejnych sankcji, w tym embarga na import gazu, by nie finansować rosyjskiej wojny na Ukrainie.
Blokada dalszych sankcji na Rosję?
Część krajów, jak Niemcy, Belgia czy Holandia uważa jednak, że należy poczekać, zobaczyć jak działają restrykcje już nałożone i skupić się na usuwaniu luk. Pierwszego dnia szczytu spodziewane jest więc przedłużenie o kolejne pół roku sankcji gospodarczych nałożonych na Rosję za aneksję Krymu i agresję na wschodnią Ukrainę w 2014 roku. Polska zabiega, by w przyszłości przedłużać te sankcje o rok, a nie 6 miesięcy.
Jeszcze pierwszego dnia szczytu, podczas kolacji, przywódcy mają omówić propozycje francuskiego prezydenta dotyczącą stworzenia Europejskiej Wspólnoty Politycznej.
Drugi dzień szczytu będzie poświęcony wyłącznie sprawom ekonomicznym, między innymi wysokiej inflacji i rosnącym cenom energii.
Źródło: Polskie Radio 24
