50. Bydgoski Festiwal Muzyczny będzie rozkoszą i dla melomanów i krytyków

Filharmonia Pomorska 12 września inauguruje swoją koronną imprezę - Musiqua Antiqua Europea Orientalis. Najpierw wystąpi zespół L’Arpeggiata, a później będzie jeszcze goręcej, m.in. od żaru orientalnych brzmień.

<!** Image 3 align=none alt="Image 196013" sub="Olga Pasiecznik zaśpiewa w Bydgoszczy 21 września. Fot.: Archiwum">

MAEO to prawdziwa ulga dla uszu, zmęczonych klasycznymi hitami, bo sięga do najdawniejszej tradycji muzyki naszego kontynentu, ale nie robi tego w sposób przewidywalny, sztampowy, nudny. Kluczem do sukcesu jest, m.in., zapraszanie gości, którzy do muzyki dawnej świadomie przemycają swoją osobowość, czyniąc z utworów dzieła stare i nowe jednocześnie. Taka interpretacja wzbudza oczywiście duże kontrowersje, ale komu by one przeszkadzały, jeśli słuchacze są zachwyceni. <!** reklama>

Sakralny miks

Festiwal rozpoczyna wspomniana grupa L’Apreggiata, która słynie ze swej żywiołowości, ze spontaniczności i z tego, że swój autorski odcisk zostawia wszędzie, nawet na partyturze nieszporów słynnego Monteverdiego (dodajmy, że w tym konkretnym przypadku chodziło o odcisk jazzowy, czego wielu krytyków nie potrafiło przełknąć). Nieszpory zostały także skrócone o około 15 minut! Muzycy wycięli kilka antyfon oraz fragmenty, w których tempo przyspiesza. W Bydgoszczy L’Arpegiatta wykona inne swoje dzieło, nie mniej słynne, mianowicie muzykę z płyty „Via Crucis”. I w tym przypadku szefowa grupy, Christina Pluhar, nie mogła powstrzymać swojej artystycznej wyobraźni. Motyw „Stabat Mater”, obecny również w tradycji korsykańskiej, połączyła (z sukcesem!) z brzmieniem głosów korsykańskich śpiewaków z grupy Barbara Furtuna, a całość w pewnym sensie zmiksowała z barokowymi dziełami, traktującymi o Męce Pańskiej. Co na to melomani, co na to krytycy? Christina Pluhar powiedziała kiedyś, że płyty nagrywa przede wszystkim dla słuchaczy, a nie dla krytyków...

Festiwalowy wielogłos

Wiele można by pisać tylko o tej grupie, ale przecież MAEO to także starocerkiewne chorały, chorał gregoriański, dawna muzyka hiszpańska, muzyka dworu królewskiego z szekspirowskim akcentem w tle, będzie wieczór z Marią Pomianowską, multiinstrumentalistką, w której rękach ożywają instrumenty z życiorysem kilkusetletnim, a nawet te pochodzące sprzed kilku tysięcy lat, używane w najodleglejszych zakątkach świata, o nazwach tyleż obcych, ile zaskakujących, np. er-hu, suka. Dla uczczenia pamięci dyrektora Andrzeja Szwalbego pod batutą japońskiego dyrygenta Takao Ukigaya zaśpiewa Olga Pasiecznik. Dawnych pieśni polskich oraz utworów Hildegardy z Bingen, która ostatnio przeżywa renesans zainteresowania swoją osobą za sprawą przepisów na zdrowe życie, melomani wysłuchają w wykonaniu zespołu wokalnego Bornus Consort w bazylice w Strzelnie. Zresztą to nie jedyny zamiejscowy koncert. Festiwalowi muzycy występować będą także w Toruniu. Wszelkie informacje o koncertach i biletach czekają na stronie: filharmonia.bydgoszcz.pl. Dystrybucją biletów zajmuje się kasa FP oraz portal www.ebilet.pl.