[break]
- Ideą Andrzeja Szwalbego było ratowanie instrumentów i ich ekspozycja. Udało mu stworzyć kolekcję około 50 fortepianów, przede wszystkim polskiej produkcji - mówi profesor Beniamin Vogel, który wspólnie z Andrzejem Szwalbem tworzył ten unikatowy zbiór, zaliczany przez ekspertów do jednych z najcenniejszych nie tylko w Polsce, ale także w Europie.
Unikatowa kolekcja
Profesor Beniamin Vogel był inicjatorem ponownego zinwentaryzowania i zdigitalizowania zbioru fortepianów. Podjął się tego Instytut Muzyki i Tańca w Warszawie, który stworzył specjalny portal: instrumenty.edu.pl, prezentujący około około 100 zabytkowych, wyprodukowanych w XIX wieku fortepianów, pochodzących właśnie z kolekcji w Ostromecku, oraz Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku oraz Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina.
Pod kierunkiem Agaty Mierzejewskiej z Instytutu Muzyki Tańca, kuratorki przedsięwzięcia, każdy historyczny, jak nazywa je profesor Vogel, instrument z ostromeckiej kolekcji został dokładnie opisany i sfotografowany.
- To bardzo dobrze, że fortepiany można oglądać na tym portalu, bo jest to bardzo ważne dla współczesnej kultury. Instrumenty się zmieniają, a są one niewątpliwie elementem kultury i naszej historii - mówi prof. Beniamin Vogel.
Część jeszcze w piwnicy
Fortepiany kompletowane przez wiele lat przez Andrzeja Szwalbego najpierw można było oglądać w Filharmonii Pomorskiej.
Ze względu jednak na brak miejsca na ekspozycję zbioru, zostały przekazane miastu. Część kolekcji była później przechowywana w „Pianoli” przy ul. Jagiellońskiej. W końcu instrumenty trafiły do pałacu w Ostromecku, zgodnie zresztą z wolą Andrzeja Szwalbego. Liczne przeprowadzki sprawiły jednak, że część z nich jest uszkodzona. - Szkoda, bo pamiętam koncerty, podczas których na nich grano. Niektóre są w dużo gorszym stanie niż kiedy powstawała kolekcja - mówi profesor Vogel.
W pałacach w Ostromecku, oficjalnie od wczoraj, w nowej zupełnie odsłonie można oglądać kolekcję około 40 fortepianów. Część zbioru jednak nadal stłoczona jest w piwnicach. - Pozostaje tylko apelować, aby znalazło się miejsce na ich godną prezentację. Obok pałaców stoją stare spichlerze, gdyby je zagospodarować, można by tam nawet stworzyć salę koncertową, mogłyby być prowadzone warsztaty muzyczne - dodaje prof. Beniamin Vogel.