Najpierw bydgoscy bębniarze z grupy Djembe Warrior oraz Piotr Schutta zaprosili na warsztaty bębniarskie, podczas których uczestnicy mogli nauczyć się wybijać rytmy na prawdziwych afrykańskich djembe i dundun. Chętni po raz kolejny mieli okazję przekonać się, że nie trzeba mieć żadnego doświadczenia w grze na tych instrumentach, wystarczy ciekawość, a pozytywna energia muzyki wciąga bez reszty.
Jak muzyka, to i przyszedł czas na taniec. Najpierw była krótka rozgrzewka, a potem nauka podstaw afrodance i prosty układ choreograficzny, jakiego z prawdziwą pasją, co zajęcia, uczy Hanna Mooki Saluga - podróżniczka, mgr turystyki, absolwentka szkoły muzycznej, grająca na balafonie i bębnach dundun. Hanna wielokrotnie odwiedziła zachodnią Afrykę w poszukiwani mistrzów, od których uczyła się zarówno na Czarnym Lądzie, jak i w Wielkiej Brytanii. Teraz to Hanna w Młynach Rothera cyklicznie uczy chętnych tanecznych kroków, przekazując też szczyptę samoakceptacji własnego ciała. Afrodance z muzyką graną na żywo zatańczone na boso i kolorowo 31 lipca odbyło się w bydgoskich Młynach już po raz szósty, ale na pewno nie ostatni raz.
Polecamy także
