Zobacz wideo: Tak znikał wiadukt przy Wojska Polskiego w Bydgoszczy

Nie tak dawno znany restaurator zrobił nam karczemną awanturę o ujawnienie jego planów biznesowych w Młynach, więc teraz nawet nie próbujemy spekulować, kto ma na ten adres ochotę. Z całą pewnością jednak będzie to strzał w dziesiątkę. Przepiękna okolica, niebanalne wnętrza i bogata oferta hotelowa wokół - mogę sobie wyobrażać, że będzie to tak pożądana „miejscówka” weselna, że terminy będą rezerwowane z pięcioletnim wyprzedzeniem.
To Cię może zainteresować
Kolejną zapowiadaną nowinką jest instalacja projektu zdolnych studentów Politechniki Bydgoskiej. Forma przestrzenna - w rodzaju popularnych na świecie wielkoformatowych liter z nazwami miejsca - ma być w zamyśle autorów i tłem do pamiątkowych zdjęć, i swoistym placem zabaw. I pięknie. Wyspa Młyńska z centralnym obiektem ma już przypisany sobie zespół kreatywnych ludzi, którzy perspektywicznie mają dbać o jej spójne zagospodarowanie. Tak, by zaspakajała wiele potrzeb i oczekiwań bydgoszczan i turystów. Pilnując, by rozwijało się to w nowoczesnym, ale szanującym przeszłość kierunku. Trzymam kciuki za to, by naszej największej atrakcji tymi projektami nie... zalać. By nie przedobrzyć z robieniem fajniejszym już fajnego miejsca. I już się na takie mądre zmiany cieszę.