Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za kilka lat, jak pokazują prognozy specjalistów, co czwarty Polak będzie chorował na nowotwór

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Centrum Onkologii kończy budowę Innowacyjnego forum medycznego, w którym prowadzone będą badania genetyczne i molekularne.
Centrum Onkologii kończy budowę Innowacyjnego forum medycznego, w którym prowadzone będą badania genetyczne i molekularne. Filip Kowalkowski
W Polsce na choroby nowotworowe zapada około 500 tysięcy osób. Wiele z nich miałoby większe szanse na lepsze i dłuższe życie, gdyby Ministerstwo Zdrowia nie oszczędzało na dofinansowaniu leków nowej generacji. O ich wprowadzenie proszą pacjenci.

[break]
W Centrum Onkologii powstaje unikalny w kraju ośrodek badawczy w kraju. Tu prowadzone będą badania genetyczne i molekularne, dzięki którym będzie można wprowadzać nowoczesne metody leczenia nowotworów. Warto dodać, że bydgoskie Centrum Onkologii zamierza rozszerzyć współpracę - o czym już informowaliśmy - z innymi, wiodącymi, światowymi ośrodkami onkologicznymi. To oznacza szybkie przekazywanie wiedzy i technologii. Medyczne centrum innowacji zajmie pomieszczenia w nowym obiekcie, w którym trwają właśnie prace wykończeniowe.

Bydgoskie Centrum Onkologii, jak nas zapewniono, nie ma problemów z dostępem do preparatów stosowanych podczas terapii nowotworów. Dotyczy to pacjentów, którzy są leczeni ambulatoryjnie oraz tych hospitalizowanych. Zapewniła nas o tym, w imieniu dr Jerzego Tujakowskiego, konsultanta wojewody do spraw onkologii klinicznej, dr Adrianna Makarewicz, specjalista onkologii klinicznej.

Przerażający raport

Centrum Onkologii, które od lat jest wiodącym ośrodkiem w kraju, nie ma więc kłopotów takich, jak inni. O braku dostępu do nowoczesnych metod leczenia nowotworów mówią przedstawiciele 13 organizacji, skupiających chorych na raka. Fundacja Onkologiczna Osób Młodych Alivia jest w tej walce bardzo aktywna. To na jej zlecenie powstał raport oraz list otwarty "Nie słucham, nie rozumiem, nie pomagam" adresowany do premier Ewa Kopacz.

- Wskaźnik skuteczności leczenia chorób nowotworowych w Polsce, tzw. przeżycia 5-letniego, jest na jednym z najniższych poziomów w Europie i jest niższy niż w USA był w latach 1974-1976 - alarmują autorzy listu. - Dostęp do leków antynowotworowych jest w Polsce ograniczony.

Na 30 najszerzej używanych w krajach Unii Europejskiej leków (zarejestrowanych w ciągu ostatnich 10 lat), w Polsce aż 12 jest w ogóle niedostępnych (NFZ ich nie refunduje). Tylko niektórzy chorzy na raka mają prawo z nich skorzystać.
Urzędnicy Ministerstwa Zdrowia ustalają restrykcyjne zasady, określające, którzy pacjenci mogą być włączeni do leczenia (programy lekowe), co bardzo zawęża realną dostępność do refundowanych leków.

Autorzy listu informują premier Ewę Kopacz również o tym, że polscy pacjenci muszą czekać na nowy lek ponad dwa lata od chwili jego rejestracji przez Europejską Agencję Leków. - Niestety, wielu z nich nie ma tak wiele czasu i przedwcześnie umiera. Gorzej jest tylko w Rumunii. W innych krajach decyzje te podejmuje się dużo szybciej - czytamy w liście otwartym. - Niemcy sprawdzają jakość preparatów przez ok. 3 miesiące, Austria w niecałe 5 miesięcy, a Hiszpanie potrzebują roku. Pacjenci, którzy codziennie zgłaszają się do polskich organizacji pozarządowych, nadal błagają o pomoc w zdobyciu leków, nadal w desperacji sięgać będą po substancje niepewnego pochodzenia, importowane z Indii i Chin. Nadal w Internecie pojawiać się będą kolejne wezwania o pomoc finansową dla osoby chorej, a część z chorych w rozpaczy sięgać będzie po "czyniące cuda" proszki i wywary. Nadal polscy pacjenci będą umierać za wcześnie!

Do czego można takie zjawisko porównać?

- Szacuje się, że w Polsce żyje około 500 000 osób chorych na raka. Choroba dotyka również ich rodziny oraz znajomych, to ponad 2 miliony osób! A ciągle jest tak, że jeździmy fiatem 125p, chociaż na świecie są już bardziej nowoczesne samochody - uważa Katarzyna Gulczyńska, prezes Fundacji "Pokonaj Raka", która również podpisała się pod listem do pani premier.

- Są leki, które organizm o wiele lepiej przyswaja, które nie wyrządzają mu tak wielkie szkody. Ale wielu chorych na to nie stać, dlatego tak często na leczenie poza granicami kraju zbieramy pieniądze. Miesięczna kuracja kosztuje około 50 tysięcy złotych.

Katarzyna Gulczyńska przypomina, że każda choroba nowotworowa przebiega inaczej, dlatego też o sposobach jej leczenia nie powinni decydować urzędnicy.

Pozorne oszczędności

Z danych Ministerstwa Zdrowia wydatki roczne na całą polską onkologię oscylują wokół 6 miliardów złotych, a wydatki na nowoczesne leki onkologiczne sięgają ok. 1,1 mld zł.

- Od 5 lat, czyli od chwili wprowadzenia listy leków refundowanych, państwo zaoszczędziło 5 miliardów złotych. To były pieniądze przeznaczone na leczenie chorych - mówi Stanisław Prywiński, prezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej. - Zauważyłem, że najbardziej refundowane są leki tanie i popularne. To skandal! Leki droższe, dla przewlekle chorych, np. na cukrzycę oraz choroby onkologiczne, nie są tak dobrze refundowane. Urzędnicy decydują o tym, kto otrzyma pieniądze. Niestety, nikt nie policzył, ile nas kosztuje takie "oszczędzanie". Rzeczywiście za długo czeka się na wprowadzenie nowych leków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!