W piątek, o czym informowaliśmy, Zarząd Regionu Bydgoskiego NSZZ „Solidarność” zwrócił się do prezydenta Rafała Bruskiego z żądaniem wyjaśnienia, dlaczego na karykaturze wręczonej Witalijowi Kliczko, merowi Kijowa, znajdowało się logo związku. Znak „Solidarności” został umieszczony bez uprzedniego uzyskania zgody władz związku.
- Wnosimy o podanie podstaw podjęcia takiej decyzji i złożenia stosownych wyjaśnień - napisał Leszek Walczak, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność”. - Jednocześnie wskazujemy, że nazwa i znak graficzny stanowią dobro osobiste NSZZ „Solidarność” (...). Zarówno nazwa jak i znak graficzny korzystają z ochrony prawnej przewidzianej przez obecne przepisy.
Logo tak, rozmowy nie
Leszek Walczak przypomniał, że posługiwanie się logiem związku bez stosownej zgody jego władz może spowodować wszczęcie odpowiednich działań prawnych. NSZZ „Solidarność” dał prezydentowi Rafałowi Bruskiemu tydzień na wyjaśnienia. - Nie pozwolimy na to, by wykorzystywano nasz znak w celach politycznych - oświadcza Marek Napierała, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność”. - Prezydent właśnie tak zrobił. Jeśli nie odpowie na nasze pismo, wystąpimy do sądu o zadośćuczynienie i wpłacenie darowizny na cele charytatywne. Pan prezydent wykorzystał nasz znak, chociaż unika rozmów z nami na bardzo ważne tematy.
Marek Napierała twierdzi, że mimo obietnic ze strony ratusza nadal nie został podpisany układ zbiorowy pracowników domów pomocy społecznej. - Jeśli pan prezydent ma trudności z rządzeniem miastem i rozmawia ze związkami tylko na wybrane tematy, powinien podać się do dymisji - uważa Marek Napierała.
Zapytaliśmy w ratuszu o to, czy Urząd Miasta otrzymał zgodę na wykorzystanie logo NSZZ „Solidarność”. Odpowiedzi jak dotąd nie otrzymaliśmy.
Pamiątka z wadą
Trzeba przypomnieć, że w minioną środę w Bydgoszczy gościł Ukrainiec Witalij Kliczko, mer Kijowa, a także słynny bokser. Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, w obecności prezydenta Bruskiego, Witalij Kliczko podpisał z Tomaszem Zaboklickim, prezesem bydgoskiej spółki PESA memorandum. Dokument ten dotyczył zamiaru nawiązania ścisłej współpracy.
Prezydent miasta na pamiątkę wręczył merowi Kijowa prezent - karykaturę Witalija Kliczki, przedstawiającą go na tle napisu „Solidarność” oraz trzymającego flagi ukraińską oraz Unii Europejskiej. Zdjęcie dokumentujące przekazanie karykatury opublikowaliśmy w „Expressie Bydgoskim” i to właśnie stało się podstawą wysunięcia roszczeń NSZZ „Solidarność”. Nie udało nam się ustalić, kto był pomysłodawcą prezentu w takiej formie.
