Do zadań Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych należy orzekanie o poddaniu się obowiązkowemu leczeniu przez osoby uzależnione od alkoholu. - Musimy przeprowadzić rozmowę z taką osobą.
W przypadku, gdy to nie odnosi skutku, przygotowujemy dokumentację do sądu wraz z opinią biegłych z uzasadnieniem potrzeby skierowania na leczenie odwykowe - tłumaczy Adam Dudziak, przewodniczący komisji. Drugim zadaniem jest kontrola punktów sprzedaży alkoholu oraz opiniowanie ich lokalizacji w mieście.
PRZECZYTAJ:[KONTROWERSJE] Czy to jest działalność społeczna czy całkiem niezłe źródło dochodu?
Zadania ważne, ale zdaniem naszego Czytelnika nie do końca uzasadniają one liczbę posiedzeń komisji oraz wysokość wynagrodzenia za udział w jej pracach. Od tego roku jednak zasady wynagradzania się zmieniły. Mniej jest także posiedzeń komisji.
- W pełnym składzie spotykamy się średnio raz w tygodniu, natomiast roboczo, także raz w tygodniu, w 3-osobowym zespole. Miesięcznie przeprowadzamy około 4-6 kontroli punktów sprzedaży alkoholu - mówi Adam Dudziak.
Na wniosek przewodniczącego, jednocześnie zastępcy komendanta Straży Miejskiej w Bydgoszczy, w tym roku zmniejszony został także skład komisji - z 14 do 10 osób. Zasiadają w niej przedstawiciele Urzędu Miasta, BORPA, Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, Komendy Miejskiej Policji, MOPS.
Zaskakujące może być natomiast to, że w komisji znalazło się także miejsce dla doradcy prezydenta Bydgoszczy Michała Sztybla oraz wiceprzewodniczącego Rady Miasta Lecha Zagłoby-Zyglera.
O efektach pracy komisji świadczą statystyki. W 2014 r. skierowała ona 247 wniosków do sądu o przymusowe leczenie osób uzależnionych od alkoholu. W ubiegłym roku takich wniosków było 193. W 2014 roku komisja przeprowadziła 129 kontroli punktów sprzedaży alkoholu, w 2015 - 121. Jeżeli chodzi o liczbę postanowień w sprawie lokalizacji sklepu, w 2014 było ich 1321, w 2015 - 1165.