Do udziału w ćwiczeniach zaprosiliśmy dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Anna Walkowiak, Joanna Wróblewska, Michał Niklasz i Maciej Marzec mają trzy miesiące (niedługo miną dwa) na zgubienie zbędnych kilogramów pod okiem fachowców.
Sztab specjalistów czuwa
- Nasi podopieczni objęci zostali specjalnym planem treningowym, redukującym tkankę tłuszczową oraz zwiększającym wydolność - zapowiadał na początku akcji Paweł Wróblewski, kierownik Centrum Fitness i Dietetyki REWITAL, fizjoterapeuta i zarazem instruktor treningu siłowego. Poza nim, w teamie opiekującym się naszą czwórką są: dr nauk med.
Jacek Rzeszotarski - specjalista chorób wewnętrznych, nefrologii i diabetologii, dr Anna Hibner - psycholog, Monika Bielik - doradca żywieniowy, dr Dorota Łoboda - specjalista z zakresu żywienia człowieka, dyrektor Instytutu Zdrowia i Kultury Fizycznej WSG, dr Anna Długosz - specjalista z zakresu żywienia, Michał Ciępiel - fizjoterapeuta i trener personalny, oraz Olena Karlova - instruktor fitness.
Co po półtora miesiąca zmieniło się w życiu Michała Niklasza, pracownika hurtowni, który do metamorfoz wszedł z prawie 160 kilogramami na wadze? Przede wszystkim, pan Michał schudł aż o ponad 17 kg. W tej chwili waży 139,8 kg (19 kwietnia odnotowaliśmy wynik: 148,8 kg).
- Wkrótce dostaniemy nowy jadłospis i nowy zestaw ćwiczeń - zapowiada pan Michał. Dziś rozpocznie się być może wspólny trening nordic walking.
Głęboki oddech
Nasz rozmówca chwali się, że od początku akcji nie opuścił ani jednych ćwiczeń na siłowni. Pojawia się tam zawsze w poniedziałki, środy, piątki i soboty.
- Teraz zupełnie inaczej czuję się na siłowni. Podczas pierwszej wizyty na WSG, zmęczyłem się po pięciu minutach i musiałem przerwać ćwiczenia. Teraz jestem w stanie trenować na orbitreku przez czterdzieści pięć minut bez przerwy. To wielki sukces. Wydłużył mi się oddech, jestem silniejszy.