Ukraińska służba specjalna miała ustalić cały łańcuch zaangażowanych, począwszy od - jak piszą - zdrajców, którzy podpisali zezwolenia na eksport zboża, a skończywszy na członkach załóg 10 okrętów Federacji Rosyjskiej, na których mają być przewożone łupy. W ten sposób SBU udokumentowała działalność przestępczą kilku osób, które "już powiadomiła o podejrzeniu".
SBU w swoim oświadczeniu publikuje dane podejrzanych. Są to Jewgienij Bałycki - szef rosyjskiej administracji okupacyjnej w zdobytej części obwodu zaporoskiego; Ołeksandr Saulenko - "samozwaniec" pełniący obowiązki burmistrza miasta Berdiańsk oraz Wołodymyr Stelmachenko - "dyrektor" portu w Berdiańsku. Całej trójce postawiono zarzuty z trzech artykułów: zorganizowana grupa przestępcza, pomoc agresorowi oraz naruszenie praw i zwyczajów wojennych.
Bałycki w wielkich tarapatach
- Ponadto skonfiskowano mienie (w tym 4 małe samoloty w rejonie Kijowa) i prawa korporacyjne należące do Bałyckiego i jego rodziny na łączną kwotę ponad 149 mln hrywien - czytamy w oświadczeniu.
SBU udał się zidentyfikować innych "uczestników nielegalnego schematu"
Służba miała ustalić, że współpracownik Bałyckiego wydał "rozkaz", na podstawie którego na terenach okupowanych wprowadzono tymczasową administrację. "W rezultacie majątek 7 kompleksów rolno-przemysłowych i terminali zbożowych na terenie obwodu zaporoskiego został nielegalnie przekazany pseudo-przedsiębiorstwu Państwowemu Operatorowi Zbożowemu", dodano.
Sprawa Stelmachenki
Jak podaje SBU Stelmachenko i "pseudoburmistrz" Saulenko mieli zapewnić "wywóz zboża z magazynów i załadunek go na statek Żibek Żoły pod banderą Federacji Rosyjskiej". Jak czytamy dalej, funkcjonariusze udokumentowali wywóz zboża drogą morską z czasowo okupowanych terytoriów obwodów chersońskiego i zaporoskiego przez porty morskie i terminale na krymskim przejściu granicznym.
Źródło: Telegram SBU
td
