Mimo zakazu wstępu do lasu, można korzystać z dróg publicznych, tras udostępnionych dla ruchu kołowego, odpocząć nad Jeziorem Jezuickim i przejść ścieżką dydaktyczną w Białych Błotach.
Od kilku dni - o czym pisaliśmy - w 7 nadleśnictwach: Bydgoszcz, Różanna, Cierpiszewo, Gniewkowo, Solec Kujawski, Szubin i Żołędowo obowiązuje zakaz wstępu do lasu. Wilgotność ściółki leśnej w niektórych rejonach osiągnęła poziom 10 proc.
<!** reklama>- Na razie nie wprowadzono zakazu w innych nadleśnictwach - mówi Mateusz Stopiński, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu i wyjaśnia, że zgodnie z prawem, na terenie objętym zakazem nie wolno jeździć ścieżkami rowerowymi oraz zabronione jest chodzenie szlakami turystycznymi.
Dozwolone jest korzystanie wyłącznie z dróg publicznych, dróg leśnych udostępnionych do ruchu kołowego (zostały specjalnie oznakowane) oraz przydrożnych parkingów.
- Nadleśniczy może pozwolić na korzystanie z niektórych obiektów - podkreśla przedstawiciel regionalnej dyrekcji. - Dla przykładu: w Nadleśnictwie Bydgoszcz można odpoczywać nad Jeziorem Jezuickim i wejść na ścieżkę dydaktyczną w Białych Błotach. W Nadleśnictwie Gniewkowo dozwolone jest przebywanie nad jeziorem w Suchatówce.
Leśnicy mówią, że zakaz wstępu wprowadza się z myślą o bezpieczeństwie ludzi. Drzewa płoną tak szybko, że z terenu objętego pożarem praktycznie nie można uciec. Wczoraj odnotowano dwa pożary - m.in. w Nadleśnictwie Bydgoszcz paliły się drzewa rosnące na powierzchni 2 arów. Ogień nie wyrządził wielkich szkód, a kilkusetletnie sosny prawdopodobnie przeżyją.
- Mamy nadzieję, że w podczas weekendu sytuacja poprawi się i nie będziemy musieli wprowadzać zakazów w innych rejonach regionu. To kłopot dla leśniczych i nie chcemy utrudniać turystom wypoczynku - tłumaczy Mateusz Stopiński. - Meteorolodzy zapowiadają opady deszczu w sobotę i w niedzielę.
Przypominamy, że za złamanie zakazu grozi kara do 500 złotych. Pierwsze mandaty wystawiono już w Nadleśnictwie Szubin. Dodajmy, że leśnicy nierzadko nierozważnych turystów jedynie informują o tym, że nie wolno przebywać na danym terenie.
Dyrekcja regionalna uruchomiła punkt alarmowy. Zatem oprócz telefonów nr 112, 998 informacje o zagrożeniach można przekazać również korzystając z numerów 056-65-84-331, 056-62-25-799 oraz 696-025-520.
Przepraszamy
Paweł Frątczak jest rzecznikiem Komendy Głównej PSP, a nie wojewódzkiej, jak wczoraj napisałam.
Hanna Walenczykowska