Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wagony nam odjeżdżają

Jarosław Hejenkowski
Na początku lipca przestanie działać istniejący od dziesiątek lat zakład naprawy wagonów na Rąbinku. Jego pracownicy boją się inwazji złomiarzy i groźnych wypadków.

Na początku lipca przestanie działać istniejący od dziesiątek lat zakład naprawy wagonów na Rąbinku. Jego pracownicy boją się inwazji złomiarzy i groźnych wypadków.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 188481" >

Kilku mieszkańców zatrudnionych w „Cargo Wagon” spotkało się z dwoma radnymi, aby opowiedzieć im o swoim zatroskaniu losami firmy. Oczywiście kłopoczą się w związku z koniecznością dojazdów do Torunia, ale podają też inne argumenty.

- Jak tylko się wyprowadzimy, wszystko rozkradną złomiarze. Już wszyscy wiedzą, że nas likwidują i się szykują – mówi jeden z nich.

Znajdujące się na obrzeżach miasta hale to rzeczywiście raj dla sprzedających złom. Są tam szyny, mnóstwo metalowych elementów, ciężkie maszyny i wielka hala, w której naprawia się wagony. Wątpliwe, żeby przenosząca się do Kluczyków firma zabrała wszystko.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 188482" >

- Przecież wielotonowych suwnic nie zabiorą. Tam będzie wypadek, jak tylko zaczną to rozbierać i przecinać. Tam zginą ludzie – złowróżbnie zapowiada inny z pracowników.

Kilkadziesiąt osób kilka tygodni temu podpisało nowe umowy. Wynika z nich, że połączone zostaną zajmujące się tym samym zakłady w Toruniu i Inowrocławiu. Zatrudnieni na Rąbinku zaczną dojeżdżać do dzielnicy Kluczyki.

- Tam są gorsze warunki pracy, ale co mamy zrobić. Ustawili nas pod ścianą – narzeka kilku mieszkańców, ale zapewniają, że wypowiadają się w imieniu wszystkich. - Inni się boją.

„Cargo Wagon” decyzję o przeprowadzce argumentuje względami ekonomicznymi. W ubiegłym roku spółka zanotowała straty, a to dlatego, że podniesiono jej czynsze. Bowiem działa w nieruchomościach wynajmowanych od PKP.

<!** Image 4 align=middle alt="Image 188483" >

- Względy ekonomiczne były decydujące – potwierdza dyrektor ds produkcyjno-technicznych, Andrzej Wełnic. - Za tą decyzją przemawia też wydajność naprawcza, która zostanie poprawiona. Przez więcej dni nasza infrastruktura będzie wykorzystywana. Jeśli chodzi o czynnik ludzki, to ważne jest, że wszyscy z Inowrocławia znajdą pracę w Toruniu i będą robili to, co dotychczas – wyjaśnia nasz rozmówca.

Koniec procesu połączenia ma nastąpić do 30 czerwca. Pracownicy z Inowrocławia, którym ta zmiana nie odpowiada, mogą to zasygnalizować do połowy maja. Na razie nikt tego nie uczynił, bo boją się stracić pracę.

Dwaj inowrocławscy radni, Stanisław Skoczylas i Andrzej Kieraj, z którymi spotkała się część ekipy „Cargo Wagon” chcą wciągnąć w obronę zakładu władze miasta i parlamentarzystów. Wątpliwe jednak, aby przyniosło to efekt, bo spółka jest od nich niezależna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!