W połowie września nowe wydanie IV tomu "Mostu królowej Jadwigi"

Przed kilkunastu laty poprosiłem pisarza, aby pokazał mi swoje ulubione zakątki miasta. Przeszliśmy wówczas, oczywiście, mostem Królowej Jadwigi, bulwarem nad Brdą, aż trafiliśmy na Wyspę Młyńską, wówczas jeszcze nieuporządkowaną i zaniedbaną, pełną chaszczy. - To jest najważniejsze miejsce w Bydgoszczy - powiedział wówczas Jerzy Sulima-Kamiński. - Tu właśnie mieszka „duch miasta”. Pisarz mówił wówczas, że chciałby temat wyspy podjąć w swojej kolejnej powieści o Bydgoszczy. Nie zdążył...

„Bilet do Singapuru”

Trzy tomy „Mostu Królowej Jadwigi” stoją na półkach w wielu bydgoskich mieszkaniach. Lektura tej książki to wręcz obowiązek każdego, kto chciałby poznać owego „ducha miasta” i móc określać bydgoską tożsamość. Chyba trudno o znalezienie równie „bydgoskiej” powieści, w dodatku napisanej z pewną lekkością, ze słownictwem, które dziś pamiętają już tylko najstarsi.
Mało kto jednak z bydgoszczan ma świadomość, że istnieje także tom czwarty bydgoskiej sagi, a raczej jej pewnego rodzaju kontynuacja, choć po jej tytule „Bilet do Singapuru” nikt nie połączyłby tych dwóch dzieł w całość.

Akcja „Mostu Królowej Jadwigi” obejmuje lata 1920 -56. Z kolei kontynuacja dzieje się już po przeskoku czasowym, w latach 80. ub. stulecia, nie w Bydgoszczy, ale w Niemczech, w środowisku polskiej emigracji „za chlebem”.

Reminiscencje „Mostu”

- Nigdy nie słyszałam, aby ojciec rozmawiał o zamiarze kontynuacji „Mostu Królowej Jadwigi” - mówi Elżbieta Kamińska-Zielińska, córka pisarza. - Nie chciał, wzorem wielu, doprowadzić go do lat współczesnych. Uważał „Most” za utwór skończony. Natomiast „Bilet do Singapuru” nazywał ciągiem dalszym bydgoskiej sagi, podkreślał to.

Główny bohater tej książki to starszy człowiek, który udał się do Norymbergi do swojej córki, mieszkającej tam na stałe. Narratorem był sam pisarz. W powieści często wspomina Bydgoszcz i swoją rodzinę - postaci znane dobrze z trzech pierwszy tomów sagi. „Bilet” pełny jest reminiscencji i retrospekcji, nawiązań do lat, w których toczy się akcja „Mostu”, stąd niejako w naturalny sposób stanowi kontynuację.

„Bilet do Singapuru” ukazał się pierwszy i jedyny raz już stosunkowo dawno, jeszcze w 1991 roku i z tej racji jest pozycją nieco zapomnianą. Dlatego Elżbieta Kamińska-Zielińska postanowiła przywrócić ją pamięci bydgoszczan.

Trafić też do młodych

- W połowie września ma się ukazać drugie wydanie powieści w nakładzie 450 egzemplarzy - mówi Kamińska-Zielińska. - Planuję jej premierę w hotelu „Pod Orłem” na imprezie pod nazwą „Wieczorek u Sulimy”.
Jak zapowiada córka pisarza, książka zostanie wydana w eleganckiej oprawie, nawiązującej do okładek wznowionej przed dwoma laty po raz kolejny przez Miejskie Centrum Kultury trzytomowej bydgoskiej sagi, aby ustawione na półce obok siebie cztery tomy stanowiły całość.

Elżbieta Kamińska-Zielińska w ubiegłym roku wydała też audiobooka z „Mostem Królowej Jadwigi” aby, jak mówi, powieść mogła trafić także do odbiorców, który konwencjonalne czytanie książek nie jest bliskie.
- Zależy mi bardzo, by dzieła mojego ojca były czytane przez bydgoszczan - mówi. - Także przez następne pokolenia, przez młodzież. By do niej trafić, trzeba szukać niekonwencjonalnych sposobów.