https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W obawie o przyszłość Collegium Medicum - dwóch bydgoszczan w Radzie UMK odważyło wyrazić zdanie odrębne w sprawie statutu uczelni

Jarosław Reszka
Nie brak głosów, że pozbawione autonomii Collegium Medicum czeka zapaść
Nie brak głosów, że pozbawione autonomii Collegium Medicum czeka zapaść Arkadiusz Wojtasiewicz
Przed wtorkowym głosowaniem nad statutem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu udało się nieco zmienić jego treść na korzyść bydgoskiego Collegium Medicum. Nowe zapisy, m.in. o rozszerzeniu składu Rady Collegium Medicum i wskazaniu jej kompetencji, nie zmieniają podstawowego faktu. Teraz to rektor przydzielać będzie pieniądze na funkcjonowanie Collegium, decydować o jego majątku i obsadzie kluczowych stanowisk.

Collegium traciło rangę w ciszy. Gdyby nie głosy dziennikarzy „Expressu” i „Wyborczej” oraz apel do Senatu UMK posła Pawła Olszewskiego z PO, byłaby to cisza absolutna – przynajmniej do dnia głosowania Senatu nad statutem. Nie ma już sensu szukać winnych. Polityk uchyli się od odpowiedzialności, mówiąc że to suwerenna decyzja uczelni. Pieczeniarz z UMK rzuci przysłowie: „Zły to ptak, który własne gniazdo kala”.

Chciałbym natomiast wskazać dwie osoby, które bez rozgłosu, lecz mężnie i mądrze stawali w obronie Collegium. Wprawdzie przegłosowano je, lecz bydgoszczanie powinni pamiętać, że wobec projektu statutu ta dwójka złożyła sprzeciw i zdanie odrębne. Myślę o reprezentantach bydgoskiej części uniwersytetu, którzy wchodzą w skład Rady Uczelni. To nowe ciało, które w pierwszym głosowaniu wykazało się większą roztropnością niż Senat. Sprzeciw i zdanie odrębne (przypomnę: zwolennicy statutu obronili go w radzie jednym głosem) złożyli prof. Piotr Kopciński z Zakładu Genoterapii Collegium Medicum i Robert Mikołaj Włosiński, broker ubezpieczeniowy, prokurent w spółce Eurobrokers (połowę 8-osobowego składu Rady Uniwersytetu stanowią członkowie niebędący pracownikami uczelni, dziewiątym członkiem jest przewodniczący samorządu studenckiego). I tylko te dwie osoby w radzie dostrzegły, że Collegium to coś więcej niż tylko jeden z wydziałów uczelni: Collegium jest elementem, który ma służyć integracji dwóch największych miast regionu na największej uczelni w regionie.

„Projekt statutu – wywodzą dalej Piotr Kopciński i Robert Włosiński – znosi autonomię bydgoskiego Collegium Medicum, za utrzymaniem której przemawiają m.in. naturalna odrębność nauk medycznych, lokalizacja całości Collegium Medicum w innym mieście oraz 20-letni okres funkcjonowania Collegium Medicum jako samodzielnej Akademii Medycznej im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy. Brak uprawnień decyzyjnych i kompetencji prorektora ds. Collegium Medicum niesie ryzyko, że Statut w zaproponowanej postaci zamiast zbudować ramy prawne do współdziałania i harmonijnego rozwoju, będzie źródłem sporów i napięć w społeczności uniwersyteckiej, zwłaszcza w zakresie realizacji strategii funkcjonowania uniwersyteckich zakładów opieki zdrowotnej oraz w kształcenia i badań naukowych w ramach działalności kierunków medycznych”.

Piotr Kopciński i Robert Włosiński krytykują rektora za „niejawny tryb przygotowania projektu statutu”. Nie podobają się im też zapisane w statucie nadmierne kompetencje rektora i ograniczenie wpływu na funkcjonowanie uczelni związków zawodowych, studentów, doktorantów i młodych naukowców.

Papier jest cierpliwy, rektor osiągnął to, czego chciał. Temat zamknięty? Oby nie...

"Dojrzalsi". Nowy program skierowany do seniorów (odc. 1)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wyborca
Toruń olał 160 tyś Bydgoszczan !! CM jest i będzie Bydgoska Uczelnią !! Wara pasożytom Toruńskim !!
G
Gość
Czy .rektorzy z Umiłowanego Miejsca Konfidentów, typu tow. J. Kopcewicz ,który obiecywał standardy europejskie i fuzję a nie ZNISZCZENIE AMB w 2004 roku, były rektor A. Radzymiński słynny plagiator, obecny A. Tretyn honorujący w 2015 roku dobrowolnego konfidenta przez 17 lat donoszącego na swoich kolegów za profity - A. Kusa,mogą być autorytetami dla studentów,czy uczciwych ludzi?
T
TorTor
Do Gość: tylko taki ignorant jak ty, może twierdzić, że powstanie kierunku psychologii, to bułka z masłem. Zwłaszcza na UMK, uniwersytecie, który ma dużo innych kierunków, więcej niż UKW czy UTP łącznie. Rozwój uczelni nazywasz chorymi ambicjami? To jak nazwać fakt, że wy ze szkół: rolniczej i pedagogicznej utworzyliście na siłę pseudo uniwersytety, które w rankingach uniwerków od lat zajmują niskie pozycje? Nie mówiąc już o tym, że UKW utworzyliście przy wsparciu UMK i do niedawna ta uczelnia miała warunkowo status uniwersytetu? Jeśli jakaś uczelnia po 1945 roku w regionie mogła utworzyć medycynę, stomatologię czy weterynarię, to właśnie tylko UMK. To wasze chore ambicje to zablokowały. Jakie wy mieliście wówczas możliwości kadrowe, finansowe, infrastrukturalne? Żadne. Zobacz jak długo tworzyliście swoje "uniwersytety" przy wsparciu innych uczelni, czy to w przypadku AM z Gdańska, czy UTP z Poznania? Byliście stolicą województwa od 1950-1975 roku, a mimo wszystko latami tworzyliście te uczelnie i tak jak już wcześniej wspomniałem: na jakich pozycjach wciąż się plasują w rankingach szkół wyższych czy uniwersytetów. I wam się marzy UM hahahaha. Bajek nie opowiadaj, bo nikt normalny ci w nie nie uwierzy, gdyż fakty mówią same za siebie. To Toruń jest w tym regionie miastem nauki, kultury i sztuki, wy zaś miastem typowo przemysłowym, ongiś robotniczo chłopskim i taka jest prawda, czy ci się ona podoba czy nie. To wy na siłę, lecząc swoje kompleksy, kosztem całego regionu tworzyliście u siebie tre wspomniane wcześniej uczelnie, budowaliście TP, FP, próbując choć trochę ze swojego miasta zrobić miasto kultury i sportu. O jego brzydocie nie będę się nawet rozpisywał, bo to temat rzeka. Po 1975 roku, gdy już nie mogliście doić województwa tak jak wcześniej, to wszystko zaczęło pomału u was upadać, a ON budowaliście kilkadziesiąt lat i dokończyliście jej budowę dzięki pieniądzom z Urzędu Marszałkowskiego, a i tak po 10 latach wyciągnęliście ręce już na jej remont, że o innych dofinansowaniach nie wspomnę :/ Gdy to województwo się rozpadnie, a stanie się tak, gdy skończą się środki unijne, które nas jeszcze łączą, to wy sami będziecie musieli to wszystko u siebie utrzymać :) Ciekawe za co i z kim utworzycie swoje województwo :) Bo a propos, twojego ostatniego zdania, to nie region wam zawdzięcza powstanie tego województwa, bo przypominam ci, że ani Toruń, ani Włocławek nie chciały tworzyć z wami województwa, pamiętając wcześniejsze wasze rządy w regionie, tylko to wy zawdzięczacie temu regionowi to, że nie wylądowaliście w Wielkopolsce jako powiatowe miasto, co wam groziło i w sumie nadal grozi w razie rozpadu tego województwa. I nie przesadzaj tak z tą wielkością swojego miasta, bo wystarczy przez nie przejechać, żeby się przekonać, jak "wielka" w istocie jest Bydgoszcz. Centrum miasta plus Myślęcinek, wieś, którą przyłączyliście do siebie jak i kilka okolicznych gmin i zrobiliście z niego park, taka w istocie jest Bydgoszcz. Wy jesteście niewiele więksi od Torunia gdyby odłączyć Myślęcinek od was, i co gorsze dla was, nie macie się już gdzie poszerzać, bo okoliczne gminy ani myślą się do was przyłączać, widząc jak "dbacie" o te już przyłączone, wręcz przeciwnie, kilka waszych osiedli najchętniej by się od was odłączyło, tak samo jak odłączyło się kilka gmin, w tym Chojnice od was po 1998 roku, tak was wszyscy w regionie lubią :/ Zaś Toruń ma gdzie się rozrastać i pomału to robi :) No i my nie jesteśmy skłóceni z połową regionu tak jak wy, ale wy jesteście skłóceni nawet sami ze sobą. Ot, taka bydgoska mentalność :/
G
Gość
Czy ,arogancja , pazerność wysoko edukowanych konfidentów na Utopii Mitomani Kapusiowie , których jest tam chyba najwięcej ze wszystkich uczelni w Polsce ,ma jakieś granice?
G
Gość
, TorTor:

Do Gość: na UMK miała powstać i medycyna i weterynaria jak również stomatologia. Po wojnie gdy utworzono UMK, były takie plany. Niestety, w 1950 roku powstało województwo bydgoskie i Bydgoszcz zaczęła swoje rządy. Jakie one były? To do dzisiaj z niesmakiem wspomina cały region. Tak czy inaczej, to Bydgoszcz najpierw odsuwała realizację tych zamierzeń, a potem całkiem z nich zrezygnowała, do czasu, aż sama mogła zacząć myśleć o takich uczelniach u siebie. Tyle, co wy nam zabraliście, zlikwidowaliście, czy przenieśliście do siebie, to się w głowie nie mieści. Dlatego jesteście nielubiani w regionie, bo region wam to wszystko pamięta, zwłaszcza Toruń. Zatem potraktuj to, jako sprawiedliwość dziejową :)

A jak długo psychologie otwierano w Toruniu, kierunek do którego nie potrzeba wiele? Też Bydgoszcz przeszkodziła? A gdzie medycyna i stomatologia? Zejdź na ziemie. Najlepiej to widać na przykładzie właśnie weterynarii, nie mówiąc już o medycynie. Nie macie kadry, nie macie infrastruktury, nie macie doświadczenia. Do wszystkiego potrzebujecie ogromnego wsparcia. Macie tylko chore ambicje, żeby zacząć kształcić studentów w pożądanych na rynku kierunkach którzy mają szansę zarobić więcej niż 3k. A ten cały region o którym wspominasz to pamięta, że gdyby nie Bydgoszcz miasto większe od sumy wszystkich pozostałych w województwie, to tego województwa by nie było.

T
TorTor
Do Gość: na UMK miała powstać i medycyna i weterynaria jak również stomatologia. Po wojnie gdy utworzono UMK, były takie plany. Niestety, w 1950 roku powstało województwo bydgoskie i Bydgoszcz zaczęła swoje rządy. Jakie one były? To do dzisiaj z niesmakiem wspomina cały region. Tak czy inaczej, to Bydgoszcz najpierw odsuwała realizację tych zamierzeń, a potem całkiem z nich zrezygnowała, do czasu, aż sama mogła zacząć myśleć o takich uczelniach u siebie. Tyle, co wy nam zabraliście, zlikwidowaliście, czy przenieśliście do siebie, to się w głowie nie mieści. Dlatego jesteście nielubiani w regionie, bo region wam to wszystko pamięta, zwłaszcza Toruń. Zatem potraktuj to, jako sprawiedliwość dziejową :)
T
TorTor
Do seba1978: CM, to wydział UMK, nie samoistna uczelnia i z takimi w kraju na razie nie może się równać. Rozwinęło się pod względem finansowym, ilościowym (liczba studentów, specjalności) itp. i wy bydgoszczanie doskonale o tym wiecie, dlatego teraz o nią walczycie, a nie kilkanaście lat temu. Szpitale uniwersyteckie też się rozwinęły, zostały lub będą wyremontowane, a głównie to wy bydgoszczanie z tego korzystacie, a i tak wciąż wam mało :/ Podobnie jest z PLB, na który co miesiąc łoży cały region, a to głównie mieszkańcy Bydgoszczy z niego korzystają, również jeśli chodzi o reklamę miasta, pracowników, itp. Mam nadzieję, że to wszystko wkrótce się skończy i wy sami będziecie wszystko u siebie utrzymywać i rozwijać.
G
Gość
Niestety prawda jest taka, że pozostało już tylko narzekanie. Skoro UTP przez tyle lat nie udało się otworzyć weterynarii a UMK robi to w rok jednocześnie rektor UKW przez najbliższe kilka lat bedzie otwierał Prawo - bo jak mówi musi zebrać kadre...To o czym my tu mówimy?
G
Gość
UMK to uczelnia, która nie miała nigdy nic wspólnego ani z medycyną ani obecnie z weterynarią. A jednak to w tym mieście zbierają owoce (punkty, prestiż itd) mimo, że cała edukacja odbywa się w Bydgoszczy, gdzie jest infrastruktura i kadra. Mogę to tylko wytłumaczyć krótkowzrocznością władz Bydgoszczy i słabych polityków, którzy dla miasta nic nie potrafią zrobić. Przestaje to mnie już jednak dziwić w mieście, gdzie głównym tematem jest problem z posadzeniem drzewa na starym rynku czy mała architektura.
s
seba1978
, TorTor:

"Collegium jest elementem, który ma służyć integracji dwóch największych miast regionu na największej uczelni w regionie." I dlatego dwa lata temy bydgoscy radni, posłowie i mieszkańcy Bydgoszczy zrobili awanturę pt. zbieramy podpisy w sprawie odłączenia CM od UMK? Proponowałbym mniej hipokryzji, a więcej obiektywizmu. O całym tym zamieszaniu, jego aspektach i podejściu bydgoszczan to sprawy, nawet nie będę pisał, bo to temat rzeka i bardzo nieprzyjemny, pokazujący bezczelność mieszkańców grodu nad Brdą. CM jest wydziałem UMK i do niego de facto należy. To UMK rozwinęło tę uczelnię tak, jak AM nie potrafił tego zrobić przez wiele lat. Dlatego to teraz bydgoszczanie walczą o CM, a nie np. 10 lat temu. Oddali UMK słabiutką wówczas AM, w zamian dostając wsparcie przy tworzeniu UKW. Dlaczego wówczas nikt z Bydgoszczy nie walczył o AM, żadna bydgoska uczelnia nie chciała z nią fuzji, nie zbierano podpisów, itp.? Najlepiej, rozwinąć uczelnię, wspomóc ją finansowo, a potem oddać bydgoszczanom, bo wiadomo: wam się zawsze NALEŻY :/

a w jaki spodob umk rozwonelo ta uczelnie?,bo wszędzie pisza ze jest ostatnia w rankingach i malo tego dystans do uczelni ja poprzedzajacych sie powiekszyl.....mozesz wytlumaczyc?

T
TorTor
"Collegium jest elementem, który ma służyć integracji dwóch największych miast regionu na największej uczelni w regionie." I dlatego dwa lata temy bydgoscy radni, posłowie i mieszkańcy Bydgoszczy zrobili awanturę pt. zbieramy podpisy w sprawie odłączenia CM od UMK? Proponowałbym mniej hipokryzji, a więcej obiektywizmu. O całym tym zamieszaniu, jego aspektach i podejściu bydgoszczan to sprawy, nawet nie będę pisał, bo to temat rzeka i bardzo nieprzyjemny, pokazujący bezczelność mieszkańców grodu nad Brdą. CM jest wydziałem UMK i do niego de facto należy. To UMK rozwinęło tę uczelnię tak, jak AM nie potrafił tego zrobić przez wiele lat. Dlatego to teraz bydgoszczanie walczą o CM, a nie np. 10 lat temu. Oddali UMK słabiutką wówczas AM, w zamian dostając wsparcie przy tworzeniu UKW. Dlaczego wówczas nikt z Bydgoszczy nie walczył o AM, żadna bydgoska uczelnia nie chciała z nią fuzji, nie zbierano podpisów, itp.? Najlepiej, rozwinąć uczelnię, wspomóc ją finansowo, a potem oddać bydgoszczanom, bo wiadomo: wam się zawsze NALEŻY :/
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski