W sekretariacie prezydenta Bydgoszczy złożyli pismo skierowane do włodarza miasta, w którym przypominają i wyliczają argumenty za budową osiedlowych ulic.
- Mieszkamy w mieście, a drogi u nas są jak na wsi - mówi Dariusz Smól, przewodniczący Bydgoskiego Stowarzyszenia Miedzyń Prądy. - Na naszych osiedlach mieszczą się 534 firmy, z czego 333 mają swoje siedziby przy gruntówkach. Firmy płacą podatki, przyjeżdżają tu kontrahenci.
Ten widok to po prostu wstyd - dodaje. Dziś nieutwardzonymi ulicami zajmą się na sesji radni. Będą rozpatrywać obywatelski projekt uchwały, pilotowany przez radnego Bogdana Dzakanowskiego, który zakłada, że na gruntówki rocznie przekazywanych ma być z budżetu miasta 35 mln zł.