<!** Image 3 align=none alt="Image 211191" sub="Krzysztof Fiedukiewicz, fagocista
[Fot. www.silesiakultura.pl]">
Tajemnice instrumentów muzycznych są fascynujące. Na przykład drewno na fagot musi „leżakować” od 10 do nawet 150 lat.
Dodajmy do tego wiek utworów, które usłyszymy w Filharmonii Pomorskiej podczas koncertu 15 maja, oraz niezmierzalny talent solisty...
Głównym wykonawcą będzie w najbliższą środę Krzysztof Fiedukiewicz, pochodzący z Wrocławia, wyróżniony absolwent tamtejszej Akademii Muzycznej. Edukację kontynuował w Duisburgu (Niemcy) oraz na licznych kursach mistrzowskich.
Jest laureatem I nagrody w Ogólnopolskim Konkursie Młodych Instrumentalistów we Włoszakowicach. Od 1993 roku prezentuje się jako solista NOSPR-u, czyli Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. <!** reklama>
Spokój i liryzm
Fagot, instrument, w którym się specjalizuje Krzysztof Fiedukiewicz, jest prawdopodobnie pierwszym instrumentem dętym, który na stałe zagościł w składzie orkiestry. Stało się to za sprawą Mozarta, a jego Koncert fagotowy B-dur KV 191 znalazł się na afiszu koncertu, zapowiadanego przez filharmonię na 15 maja. Dzieło to składa się z pierwszej części wstępnej w formie sonatowej, następnie kompozytor zapisał część Andante na adagio, które tchnie spokojem i liryzmem. Część III jest rondem w tanecznym tempie menueta.
Niełatwy w obsłudze
Wracając do fagotu, instrument ten fascynuje głębokim, melancholijnym i bardzo naturalnym brzmieniem, choć gra się na nim podobno trudno. Stroik, umieszczony u wylotu rurki, składa się z dwóch płytek, wykonanych z trawy o nazwie arundo trzcinowate (łac. Arundo donax), złożonych ze sobą. Uderzając w nie językiem i jednocześnie dmuchając wydobywamy dźwięk. „Dęciak” ten wykorzystywany jest w orkiestrze kameralnej, symfonicznej, jako instrument solowy, w jazzie oraz w różnego typu zespołach instrumentalnych.
„Lamentatione”
Po raz drugi tego wieczoru melomani usłyszą muzykę Mozarta w formie utworu Divertimento B-dur KV137. Inną ciekawą pozycją będzie utwór Divertissement Jeana-René Françaix (1912-1997), francuskiego pianisty i neoklasycznego kompozytora, którego twórczość charakteryzuje tradycyjna tonalność i melodyjność, prostota, wielka lekkość, płynność i żywość - jak oceniają krytycy muzyczni.
Będzie też czas na popis symfoników z orkiestry FP (pod kierunkiem José Maria Florencio), a mianowicie usłyszymy Symfonię d-moll „Lamentatione” nr 26 Josepha Haydna, stworzoną w stylu Sturm und Drang (niem. burza i napór), który był awangardą w kulturze klasycystycznej i zapowiadał romantyzm. Ze względu na związek tej symfonii z okresem Wielkiego Tygodnia przed Wielkanocą, Haydn zawarł w swojej kompozycji melodię pochodzącą ze starego chorału o męce Chrystusa. Z tego powodu utwór zyskał przydomek „Lamentatione”.
Bilety można kupić za pośrednictwem strony www.ebilet.pl oraz w kasie biletowej FP. Więcej informacji na www.filharmonia.bydgoszcz.pl.