– Rosyjskie służby wywiadowcze planują serię ataków terrorystycznych na budynki mieszkalne, szpitale i szkoły znajdujące się w Rosji. Ponadto mają planować ataki rakietowe na Biełgorod lub jedno z miast na Krymie – powiedział generał Kiriło Budanow, szef departamentu wywiadu w ukraińskim ministerstwie obrony.
Celem władz ma być skonsolidowanie rosyjskiego społeczeństwa przeciwko Ukraińcom. – Po to planują eksplozje lub bombardowanie rakietami w azjatyckiej części Rosji, by oskarżyć ukraińskie siły zbrojne i bataliony ochotników oraz stworzyć emocjonalny obraz „okropieństw dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów”. Możliwe, że działanie te będą przedstawiane jako rewanż Ukrainy za rosyjskie działania w Buczy i Kramatorsku – pisze gen. Budanow.
Według oficera, rosyjskie władze napędzają już tę histerię. W okolicach Biełgorodu oraz w obwodzie Kurskim mają być kopane rowy i okopy w obawie przed rzekomym atakiem Ukrainy.
Reżim Putina nie liczy się z ludzkim życiem
Dokonanie zamachów na własnym terytorium najprawdopodobniej nie byłoby czymś nowym dla reżimu Putina. W 1999 roku doszło w Rosji do serii zamachów na bloki mieszkalne. Według wielu raportów, miały dokonać tego rosyjskie służby specjalne, by mieć pretekst do rozpoczęcia wojny w Czeczenii.
Obecny rezydent Kremla był wówczas premierem, wcześniej był szefem Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Podobnie sposób przeprowadzenia operacji odbicia zakładników w teatrze na Dubrowce w Moskwie w 2002 roku i w szkole w Biesłanie dwa lata później pokazują, że życie własnych obywateli nie znaczy zbyt wiele dla rządzącego Rosją reżimu.
- Gen. Polko: Jeśli byłbym doradcą strony ukraińskiej, to doradzałbym właśnie taki atak
- Płonie magazyn paliwa w Rosji. Władze: atak ukraińskich śmigłowców [WIDEO]
- Eksplozja w bazie wojskowej na terytorium Rosji. Atak rakietowy czy nieuwaga?
- Eksplozja w Biełgorodzie w Rosji. Prawdopodobnie wybuchł skład amunicji [WIDEO]
