1. Nie obawia się Pan, że wyborcy pomyślą, że jest Pan niepoważnym człowiekiem? Miesiąc temu wracał Pan do PiS i deklarował ciężką pracę dla partii...
Ta decyzja była dla mnie trudna, biłem się z myślami długi czas. Na mojej decyzji zaważyło kilka spraw. Pierwsza to to, że wracając do PiS, wracałem do partii, która na sztandarach miała zakończenie wojny polsko-polskiej i hasła republikańskie. Zaczął się proces odwrotny, wycinania całych środowisk w PiS i poszczególnych ludzi. Znam Elżbietę Jakubiak, ona dałaby się pociąć żyletkami za Jarosława Kaczyńskiego, a została z partii wyrzucona, nie wiedzieć dlaczego. To PiS nas okłamało, także na poziomie lokalnym. Członkowie Polski Plus skarżyli się, że są ignorowani przez część działaczy PiS w regionie, także mój powrót do partii był nie w smak działaczom. Niedługo okaże się, że część środowiska PiS w Bydgoszczy przyłączy się do stowarzyszenia „Polska jest najważniejsza”. Będę budował struktury tej organizacji w regionie.<!** reklama>
2. Poseł Wojciech Mojzesowicz również wstąpił do stowarzyszenia. Czy działacie Panowie razem?
Nie rozmawiałem z posłem Mojzesowiczem, to jego indywidualna decyzja, niczego razem nie planowaliśmy.
3. Po której stronie sceny politycz nej chcecie się znaleźć?
Nasz program jest często tożsamy z hasłami PiS, jednak zamierzamy wprowadzać je w życie na nieco innych zasadach, dbając o standardy i poziom debaty publicznej. Jest nas już 15 posłów, utworzyliśmy własny klub poselski. Wkrótce dołączą inni posłowie, a także senatorowie.
