We wtorek w pierwszym pojedynku półfinału play off ekstraklasy koszykarek Artego pokonało na Glinkach Wisłę Kraków 68:63.
Bydgoski zespół w serii do trzech zwycięstw objął prowadzenie 1-0. W środę drugie spotkanie - ponownie w hali Chemika. Początek o godz. 17.00.
Wczoraj na boisku triumfowała taktyka przygotowana przez trenera Tomasza Herkta, który wcześniej nie ukrywał, że on i jego dziewczyny starannie przygotował się do tej konfrontacji.
Gospodynie przede wszystkim rewelacyjnie spisały się w obronie. Zatrzymały naszpikowaną gwiazdami (w tym z NBA) drużynę mistrza kraju na 63 punktach, wymusiły aż 18 strat (przy zaledwie 9 swoich) i miały 12 przechwytów (Wisła tylko 3).<!** Image 2 align=none alt="Image 208161" sub="Jak zwykle czarną robotę wykonała Justyna Jeziorna (z lewej). Bydgoska rzucająca zebrała aż 11 piłek - w tym 7 (!) na atakowanej tablicy. Fot. Dariusz Bloch ">
Bydgoskie zawodniczki w defensywie świetnie odczytywały zagrywki rywalek, a w ataku konsekwentnie szukały pozycji rzutowych. Artego zdobyło aż 42 punkty spod kosza, a znacznie wyższa drużyna gości zaledwie 16.
Jak było do przewidzenia prawdziwą liderką Artego była nieschodząca ani na chwilę z parkietu Julie McBride. Nasza rozgrywająca jak zwykle wykazała się nie tylko skutecznością (23 pkt, 8/18 z gry), ale przede wszystkim inteligencją boiskową, kiedy w ostatniej kwarcie przy prowadzeniu Artego umiejętnie kontrolowała tempo gry zwalniając kiedy trzeba rozgrywanie akcji.
Wisła tylko dwa razy wyszła na 1-punktowe prowadzenie (w 16 i 17 min), a bydgoszczanki najwyższą przewagę uzyskały w 36 min (66:53). Zasłużone zwycięstwo zostało w końcówce obronione mimo, że w 34 min za faul w ataku za 5 przewinień spadła dobrze grająca Agnieszka Szott-Hejmej. Wygrana mogłaby być bardziej okazała, gdyby nie fatalna dyspozycja Kristen Morris, która niemiłosiernie pudłowała spod kosza (3/15 za 2 pkt).<!** reklama>
- Minimalnie przegraliśmy walkę na tablicach (39-42 - dop. T.N.), ale mieliśmy aż piętnaście zbiórek w ataku. To mówi samo za siebie. Na to zwycięstwo drużyna zapracowała główne defensywą. W tym elemencie nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń. Zwycięstwo daje nam dużą satysfakcję, ale wiemy, że ta konfrontacja się jeszcze nie skończyła - powiedział Tomasz Herkt.
Artego - Wisła 68:63 (18:16, 21:18, 18:15, 11:14).
Artego: McBride 23 (2x3), Szott-Hejmej 13, Mowlik 13 (3), Morris 9, Jeziorna 4 oraz Gala 4, Tomiałowicz 2.
Wisła: Krężel 15 (4), Charles 14, Phillips 13 (1), Żurowska 9 (1), De Mondt 5 (1) oraz Mieloszyńska 4, Horti 2, Ouvina 1.
Stan rywalizacji do trzech zwycięstw 1-0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat