Trakcja ma asa w grze z miastem na budowie mostów nad Brdą - komentuje Jarosław Reszka

Żądanie, które już zostało sformułowane, nie jest w dzisiejszych czasach niczym niezwykłym. Renegocjacji kontraktów domaga się większość firm budowlanych – z oczywistego powodu: wzrostu cen materiałów budowlanych, prądu, paliwa itd., a także związanych z tym wymagań płacowych pracowników. W tym roku stało się to np. powodem licznych opóźnień w budowie i remontach dróg, finansowanych z budżetu marszałka województwa.

Trakcja S.A. w walce o waloryzację kontraktu gotowa jest pójść do sądu. Ma jednak też w zanadrzu argument, który przebija sądowy straszak. Są nim zbliżające się wybory samorządowe. Kampania wyborcza w mieście przy rozgrzebanej od wielu miesięcy budowie na jednej z najważniejszych ulic. Budowie, której nie tylko nie uda się ukończyć przed głosowaniem, ale nawet nie można przed głosowaniem podać konkretnego terminu jej ukończenia… To by dopiero opozycja miała używanie!

Dlatego uważam, że Trakcja wywalczy lepszy kontrakt bez sądowych korowodów.